Czasem czytam: Samotność Liczb Pierwszych (2008/2010)


SAMOTNOŚĆ LICZB PIERWSZYCH
Paolo Giordano
W.A.B., 2010

moja ocena: 9/10

 

Mattia, chłopiec od najmłodszych lat przejawiający niesamowite zdolności matematyczne, w dzieciństwie porzuca w parku swoją upośledzoną umysłowo siostrę bliźniaczkę, co staje się przyczyną rodzinnej tragedii. Alice, wychowywana przez autorytarnego ojca, ulega wypadkowi narciarskiemu, w wyniku którego zostaje oszpecona. Od tej pory zacznie niewidzialnie buntować się przeciwko własnemu ciału. Tych dwoje, naznaczonych traumą spotka się i w pewien sposób do siebie zbliży, ale nie będzie to zażyłość oparta na namiętności i duchowej bliskości, choć oboje są bardzo do siebie podobni. Ich związek na długie lata nacechuje chłód, niepewność, emocjonalna pustka, brak jakiejkolwiek wrażliwości, destrukcyjne, autoagresywne skłonności i nihilistyczne zapędy. Nawet w momencie, gdy normalność będzie na wyciągniecie ręki, droga do przebycia dla bohaterów okaże się niemożliwa do pokonania. Młody Włoch Paolo Giordano, z wykształcenia fizyk i informatyk, stworzył niezwykle intrygujący i niepokojący portret dwójki młodych ludzi, totalnie nieprzystosowanych do społecznych reguł świata, w jakim funkcjonują, wyrwanych z kontekstu, pustych wewnętrznie i wobec wszystkiego bezwzględnie zdystansowanych. „Samotność” napisana jest dziwnym językiem, pasującym raczej do artykułów poświęconych naukom ścisłym niż literatury pięknej, co tłumaczyć można wykształceniem autora, ale przez to przekaz książki zdaje się być jeszcze bardziej nurtujący. W powieści Giordano dopatrywano się nowego manifestu „pokolenia osiadłego na emocjonalnej pustyni”, ale Matti i Alice to promilowa mniejszość społeczeństwa, dla ogromnej większości zapewne zbyt obca, niezrozumiała, niemalże w pewien sposób autystyczna. Trudno o empatię dla takich bohaterów i utożsamianie się z nimi, ale nic nie zmienia faktu, że „Samotność” to historia działająca trochę jak wyładowanie atmosferyczne: przyprawiająca o dreszcze i niedookreślone odczucia. Na pewno wciągająca, w pewien sposób też fantastycznie porywająca.