W kinie: Frankenweenie

frankenweenie

 

FRANKENWEENIE
polska premiera: 7.12.2012
reż. Tim Burton

moja ocena: 7/10

 

Animacje Tima Burtona to najcudowniejsze, najsłodsze i najmroczniejsze rarytasy w kinie rysunkowym. W przypadku „Frankenweenie” nie tylko chodzi o fantastyczny klimat i charakter animacji – czarno-białego filmu, przepoczwarzającego konwencje horroru i kina grozy na burtonowską estetykę dla dzieci. Bo choć mówi się tu głównie o przyjaźni i miłości (wyobcowanego chłopca do jego wiernego psa) w konwencji kina dziecięco-młodzieżowego, tłumaczy się także w osobliwy sposób proces umierania i godzenia ze stratą bliskiej osoby, mówi o wartości i miejscu nauki w ludzkim życiu i wielu innych, fascynujących kwestiach (to mógłby być temat na co najmniej kilkunastostronicowy esej). Z drugiej strony „Frankenweenie” dla bardziej świadomego niż dziecięcy widza, w tym nawet dla zaprawionego w bojach kinomana, to błyskotliwa i fajowa zabawa konwencją filmów grozy, z których motyw znany z historii doktora Frankensteina to tylko jeden z wielu używanych przez Burtona.

 

[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=XBfcGLBJ2Uc]