W kinie: Grigris (Cannes)

grigris

 

GRIGRIS
Festival de Cannes 2013
reż. Mahamat-Saleh Haroun

moja ocena: 6/10

 

Sporo było już takich historii, w których dobry chłopak z sąsiedztwa z powodów finansowych wiąże się z niewłaściwymi osobnikami, popada w kłopoty, spotyka kobietę z przeszłością i musi kombinować, jak z karkołomniej sytuacji ujść z życiem. Pod względem fabularnym zatem nowe dzieło Mahamata-Saleha Harouna zupełnie nie zaskakuje. W tle jedynie widzimy mniej znane oblicze Afryki oraz oglądamy losy dość wyjątkowego bohatera. Tytułowy Grigris to bowiem kaleka z poważnym defektem jednej nogi, który jednak nie przeszkadza mu w miarę normalnie funkcjonować, a nawet oddawać się wymagającej pasji – tańcowi, który powszechnie wzbudza zachwyt i pozwala mężczyźnie dorabiać do pensji w zakładzie ojczyma. Bardzo ładnie ta historia została opowiedziana i, nie zdradzając za dużo, nie zmierza w stronę oczywistej tragedii, ale na nagrody, moim zdaniem, to zdecydowanie za mało.

 

[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=DxfidDnBoMQ]

 

***
Kasia w Cannes powered by: