W kinie: W imię… (NH)

wimie

 

W IMIĘ…
polska premiera: lipiec 2012 (Nowe Horyzonty)
reż. Małgośka Szumowska

moja ocena: 6.5/10

 

Andrzej Chyra jako prowincjonalny ksiądz, pracujący z trudną młodzieżą, którego szczere poczucie misji zaburza skrywany homoseksualizm. Szumowska uwielbia kontrowersyjne tematy, jednak niestety do tej pory przedstawiała je w dość siermiężny sposób, pasujący bardziej do tabloidowej publicystyki niż autentycznej refleksji, zapraszającej do poważnej dyskusji. „W imię…” stanowi chlubny wyjątek w jej filmografii, ale tylko i wyłącznie dlatego, że postać księdza Adama, grana przez Chyrę, to być może jeden z najmądrzej pomyślanych i najbardziej interesujących bohaterów, jaki w polskim kinie pojawił się w ciągu ostatnich kilku lat. Człowiek dobry, wierzący, pomocny, ale też szczerze cierpiący i borykający się ze swoją dwuznaczną, ale jakże ludzką stroną. Wszystko związane z tym człowiekiem wydaje się tak prawdziwe i niewymuszone. Obok niego natomiast funkcjonują zaś dość schematyczne postacie i dzieją się mniej lub bardziej banalne sytuacje. Szumowska nie mogła sobie też odpuść owej taniej kontrowersji i musiała ją nieco bezmyślnie dodać w dwóch ostatnich scenach filmu, a można go było ładnie i mądrze zakończyć kilka minut wcześniej.

 

[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=1Tp67JMx9Pg]

 

***
Kasia na Nowych Horyzontach powered by: