W kinie: Papusza

papusza

 

PAPUSZA
polska premiera: 15.11.2013
reż. Joanna Kos-Krauze, Krzysztof Krauze

moja ocena: 6.5/10

 

Papuszy w interpretacji Jowity Budnik brakuje nieco charakteru, zaś samemu filmowi w reżyserii Joanny Kos-Krauze i Krzysztofa Krauze nieco bardziej skomplikowanego, nieoczywistego dramatyzmu. Bo smutna biografia cygańskiej poetki to świetny materiał na naprawdę piękny, poruszający film. Największym grzechem „Papuszy” jest konstrukcja fabuły – w gruncie rzeczy bardzo zachowawczego, łagodnego biophicu, gdzie w ładnych, czarno-białych kadrach podążą się grzecznie za nostalgiczną biografią romskiej poetki. Bohaterki tragicznej, bo zbyt wrażliwej i ambitnej na funkcjonowanie w prymitywnej, przaśnej społeczności prostych Cyganów, ale z drugiej strony niedostatecznie przystosowanej, by odnaleźć się w trudnych, powojennych czasach ówczesnej, komunistycznej Polski. Swoje zawieszenie między lojalnością dla cygańskiej wspólnoty i życiem w zgodzie z jej zasadami i regułami a realizacją skromnych, artystycznych zamiłowań i marzeń o zdobyciu najbardziej podstawowego wykształcenia Papusza przypłaciła szaleństwem, część swojego życia spędzając na leczeniu w zakładach psychiatrycznych… (czytaj dalej)

 

[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=Ydta0PDscYc]