W kinie: Prezydent (WFF)

wff14

 

PREZYDENT
30. Warszawski Festiwal Filmowy
reż. Mohsen Makhmalbaf

moja ocena: 6.5/10

 

Mając w pamięci wydarzenia z ostatniej “arabskiej wiosny”, należy czytać nowy film Mohsena Makhmalbafa. “Prezydent” prezentuje całkiem ciekawe spojrzenie na problem rozliczenia współczesnych dyktatur, a także stawia dość odważnie pytania o cenę rewolucji i poczucie moralności despotów. Dyktator u Makhmalbafa znajduje się w nieco szekspirowskiej sytuacji (jak w “Królu Learze”). Zostaje obalony i, by się ratować, w przebraniu musi przemierzyć pogrążony w chaosie kraj. W wędrówce do granicy towarzyszy mu kilkuletni wnuczek – wychowane pod kloszem dziecko, przytłuczone zawieruchą wojny domowej i totalnie zdezorientowane prawdziwym światem, z którym nigdy wcześniej nie miało styczności. To w tym chłopcu odbija się z jednej strony okrucieństwo niedawnego tyrana, który w majestatycznym pałacu beznamiętnie podpisywał kolorowym piórem wyroki śmierci na dzisiejszych towarzyszy swojej tułaczki. Z drugiej – jego ludzka natura. Bezinteresowna opiekuńczość wobec przytłoczonego dziecka, inteligencja i spryt, pozwalające przetrwać w kluczowych sytuacjach, wrażliwość na cierpienie, które doświadczają teraz wszyscy z rąk rozjuszonych buntowników z bronią. “Prezydent” to kino z gatunku tych mądrych i dydaktycznych, bardzo staranne i rozważne, trochę filozoficzne i trochę publicystyczne, a przy tym wszystkim ciągle interesujące.

 

[youtube=https://www.youtube.com/watch?v=SbMOfJzqTtk]

 

***

Kasia na WFF powered by: