Filmy 2015: rekomendacje

Tradycyjnie od dziesięciu rekomendacji filmowych rozpoczynam swoje – autorskie i subiektywne (co zawsze podkreślam) – podsumowanie roku w filmie i muzyce.

Na początek uprzedzę nieco fakty. Moje zestawienie będzie jednym z tych niewielu podsumowań, w którym nie pojawi się “Mad Max: Na drodze gniewu”. Mam z nim taki sam problem, jak kiedyś miałam z “Melancholią”. Pierwsza część jest absolutnie znakomita, druga to już czysty, efekciarski blockbuster – za mało, bym miała go uznać za jeden ze swoich ulubionych dzieł filmowych mijającego roku. Choć ogląda się ten film znakomicie. Cieszę się natomiast, że zamiast tak oczywistych pozycji w moim zestawieniu pojawią się naprawdę godne uwagi produkcje reprezentujące niszowe i szerzej nieznane w świecie kinematografie. Będzie zarówno coś rozrywkowego, jak i kontemplacyjnego, smutnego i wesołego.

Główne podsumowanie 2015 zaczynam tradycyjnie rekomendacjami filmowymi, skończę 100 najlepszych singli jakoś w drugiej połowie pierwszego tygodnia nowego roku. Zapraszam!

 

body cialo

Małgorzata Szumowska: Body/Ciało [Zobacz trailer]

Ciekawy, choć w efekcie końcowym bardziej zaskakujący, flirt Szumowskiej z estetyką kina metafizycznego, które w Polsce ma całkiem zacną tradycję (Kieślowski). Wyszła z tego lekka i inteligentna czarna komedia o umieraniu i śmierci.

 

corkidans

Agnieszka Smoczyńska: Córki Dancingu [Zobacz trailer]

Najlepszy polski film o dorastaniu od… bardzo dawna. Smoczyńska mistrzynią równowagi, potrafiła bowiem zachować idealne proporcje między kiczem i wyrafinowaniem, obrzydliwością i ponętnością, brawurą i pomysłowością. Dodatkowo umowność i skrótowość świata przedstawionego czynią z filmu opowieść nadspodziewanie uniwersalną.

 

ksiegazycia

Jorge Gutierrez: Księga Życia (The Book Of Life) [Zobacz trailer]

Follower Guillermo del Toro przenosi elementy jego wizjonerstwa do kina dziecięcego. Meksykańska mitologia związana ze Świętem Zmarłych jako podstawa dla opowieści o słusznych wartościach, jakimi w życiu powinien kierować się każdy człowiek. Bardzo mądre, a wizualnie wręcz genialne.

 

latierraylas

César Augusto Acevedo: La Tierra Y La Sombra [Zobacz trailer]

Szlachetne i przepełnione dojmującym smutkiem slow cinema. Marnotrawny senior rodu wraca w rodzinne strony, by wesprzeć bliskich w z góry przegranej walce o uratowanie ich skromnego dziedzictwa. Nostalgiczna celebracja prostoty życia w rytmie żałobnego marszu wygrywanego przez wiatry niespokojne.

 

magical girl

Carlos Vermut: Magical Girl [Zobacz trailer]

Najbardziej niejednoznaczny i oryginalny film sezonu. Niby to wysublimowana i nieoczywista metafora współczesnej Hiszpanii, ale też wnikliwe spojrzenie w najmroczniejsze zakamarki ludzkich umysłów. Plus finał, którego nikt się nie spodziewa.

 

orzech

Yerlan Nurmukhambetov: Orzech (Zhangak tal) [Zobacz trailer]

Czarująca lekcja etnografii, czyli jak się robi wesele na kazachskiej prowincji. Choć jednak pod tą warstwą egzotyki z Azji Centralnej kryje się także piękna opowieść o ludziach akceptujących swój skromny, niedoskonały świat takim, jaki on jest.

 

plomien

Syllas Tzoumerkas: Płomień (A Blast) [Zobacz trailer]

Psychodeliczny dramat o kobiecie, która stara się nie utopić pod wpływem powodzi ekonomicznego kryzysu, choć ma do dyspozycji jedynie drewnianą łódeczkę napędzaną własnym szaleństwem. Niesamowicie sugestywna metafora współczesnej Grecji i skutków gospodarczego kryzysu.

 

viviane

Ronit Elkabetz, Simon Abkarian: Viviane chce się rozwieść (Le Procès de Viviane Amsalem) [Zobacz trailer]

Ascetyczny dramat sądowy, który płynnie przechodzi z gorzkiej rozprawy o prawach kobiet w Izraelu do poruszającej historii o rozczarowaniu miłością i małżeńską rutyną.

 

wobj

Ciro Guerra: W objęciach węża (El Abrazo de la Serpiente) [Zobacz trailer]

Podróż do jądra ciemności amazońskiej dżungli opowiedziana w rytmie onirycznego, czarno-białego poematu o trudach akceptacji nieuchronnych zmian. Z konkretną domieszką substancji halucynogennych.

 

zakazany pokoj

Guy Maddin, Evan Johnson: Zakazany Pokój (The Forbidden Room) [Zobacz trailer]

Guy Maddin kręci swój własny „Rękopis znaleziony w Saragossie”. Jeden film, wiele historii (raczej niezwyczajnych), jeszcze więcej struktur narracyjnych. Duże stężenie szaleństwa, finezji i wizjonerstwa. Odlot, dosłownie.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.