W kinie: Ostatnie Dni Miasta (NH)

ostatniednim

 

OSTATNIE DNI MIASTA
Nowe Horyzonty 2016
reż. Tamer El Said

moja ocena: 7/10

 

Realistyczny, ale też trochę magiczny, a na pewno niezwykły poemat o miejscach, ludziach i czasach na chwilę przed wybuchem Arabskiej Wiosny. Te miejsca (a właściwie bliskowschodnie metropolie) są hałaśliwe, gwarne i wzburzone. Ich mieszkańcy są ogarnięci melancholią, ze słodko-gorzką nostalgią patrzą w przeszłość, z niepokojem spoglądają w przyszłość. Te czasy są niespokojne i niepewne – typowy okres ciszy przed burzą. 35-letni Khalid, poszukujący reżyser, stara się dokończyć swój osobisty projekt filmowy, choć nie jest to jedyna rzecz, która aktualnie zaprząta jego umysł. Jest 2009 rok. W Egipcie rządzi Hosni Mubarak, a w Syrii Bashar al-Assad. Z radia nieustannie dochodzą niepokojące informacje o różnych, niebezpiecznych incydentach w bliskowschodnich stolicach. W Bejrucie i Bagdadzie żyją znajomi Khalida, również filmowcy. W Kairze, gdzie mieszka bohater, ludzie powoli wychodzą na ulicę, wyrażając swoje niezadowolenie wobec rządzących. Matka reżysera leży chora w szpitalu, a bliska mu kobieta planuje wyjechać z kraju. Khalid wkrótce też musi opuścić zajmowane mieszkanie, a ciągle nie znalazł nowego lokum. Chyba jeszcze w światowym kinie nie powstał tak przenikliwy, dogłębny, osobisty i jednocześnie uniwersalny film o współczesnym Bliskim Wschodzie. Zbudowany z pozornie małych zdarzeń, uchwyconych w obiektywie bohatera-reżysera, świadka dokumentującego tu i teraz, starannego obserwatora. Przefiltrowany przez jego sposób odczuwania rzeczywistości i artystyczną wrażliwość. Tamer El Said zarzeka się, że to nie jest film autobiograficzny, ale już potwierdza, iż bardzo osobisty. Tak reżyser czyta ten świat, a na realizację swojej wizji, by była kompletna, szczera i przemyślana, poświęcił wiele lat życia. 5 lat El Said składał swój film, wybierał konkretne kadry z ponad 250 godzin zabranego materiału. Być może to dlatego “Ostatnie Dni Miasta” są bogate w symbole, wymowne warstwy fabularne, perfekcyjnie układają się w niesamowitą, poruszającą całość. To nie reportaż, ale film głęboki i mądry w swojej emocjonalności. El Said fantastycznie uchwycił stan duszy miejsca i czasów w tym konkretnym momencie, w tym konkretnym miejscu w historii.

 

 

***
Kasia na Nowych Horyzontach powered by:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.