W kinie: Orecchie

orecc

 

ORECCHIE
73rd Venice International Film Festival
reż. Alessandro Aronadio

moja ocena: 6.5/10

 

Jeden dzień z życia bezrobotnego nauczyciela filozofii, który budzi się z osobliwą dolegliwością. Dzwoni mu w uszach. To jednak nie najdziwniejsza rzecz, jaka go spotka w najbliższych godzinach. Do drzwi zapukają dwie zakonnice, które do jego mieszkania wprosi namolna sąsiadka. Tę wizytę zakończy dopiero przyjazd karetki pogotowania. Na swojej drodze tego dnia mężczyzna spotka jeszcze m.in. lekarza, który wyśmieje jego problem z uszami oraz matkę frywolnie romansującą z ulicznym artystą. Z nietypową, uczuciową wizytą wpadnie do gabinetu dentystycznego swojej partnerki i omyłkowo wygłosi mowę na pogrzebie obcej sobie osoby. Drugoplanowym bohaterem „Orecchie” jest Rzym, który przemierza pechowy mężczyzna – zupełnie odmienny od tego, co pokazują turystyczne folderu. Zarówno monochromatyczna, skromna oprawa wizualna filmu, jak i jego fragmentaryczna narracja, zbudowana z mniej lub bardziej absurdalnych, ale bardzo naturalnych „scenek z życia”, przywodzą na myśl niskobudżetowe, niezależne produkcje amerykańskie spod znaku wczesnych dzieł Andrew Bujalskiego, Barry’ego Jenkinsa, Michaela Mohana i innych. Widać, że Alessandro Aronadio ma fajną rękę do takich surrealistycznych tragikomedii i potrafi zgrabnie wydobyć z nich coś więcej niż tylko parę śmiesznych gagów.

 

Film można oglądać w ramach Venice Sala Web na platformie Festival Scope.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.