Filmowe okno na świat S01E04

W czwartym odcinku “Filmowego Okna na Świat” Warszawski Festiwal Filmowy po raz ostatni i kilka ciekawych osobliwości, którego widziałam na tymże festiwalu.

 

niegap

 

NIE GAP SIĘ W MÓJ TALERZ
reż. Hana Jušić
Chorwacja
zobacz zwiastun >>>

moja ocena: 6/10

 

Oryginalny obraz buntu przeciwko upupiającej rodzinie i egzystencjalnej nudzie. Młoda kobieta – główna żywicielka swoich bliskich i ich największa ofiara – postanawia się wyrwać spod kurateli despotycznego ojca, wiecznie narzekającej matki i wymagającego ciągłej atencji brata i odważnie zakosztować życia, które do tej pory biernie obserwowała bezwstydnie podglądając innych. Spontanicznie korzysta z okazji, że ojciec – bezwzględny i nieprzejednany strażnik domowego ogniska – z powodu wylewu nie może kontrolować tego, co dzieje się z córką i pozostałymi bliskimi. Świetna, wyrazista Mia Petričević w roli buntowniczki bez powodu, planu i pomysłu na życie oraz arcy ciekawa puenta filmu, że wolność może nie tylko wyzwalać, ale też rozczarować. Ostatecznie bowiem od początku chaotyczny, instynktowny bunt Marjany okazuje się pozorny, wynikający z małej wiedzy o świecie, braku doświadczenia, niezdecydowania. Wolność to też odpowiedzialność, niepokój, niepewność – czy warto ryzykować, jeśli można żyć niesamodzielnie, ale przynajmniej wygodnie i bezpiecznie?

 

krainamalychlu

 

KRAINA MAŁYCH LUDZI
reż. Yaniv Berman
Izrael
zobacz zwiastun >>>

moja ocena: 6/10

 

Niebezpieczne zabawy z bronią i estetyką młodzieżowego buddy movie spotykają się w tym izraelskim filmie. Czwórka kumpli z podwórka każdego dnia bawi się w wojnę w kraju, w którym ich najbliżsi odbywają obowiązkową służbę wojskową w raczej niespokojnych miejscach, każdorazowo żegnani przez płaczące żony i smutne dzieci. Żyjąc w poczuciu permanentnego zagrożenia i w bardzo napiętych czasach, dzieciaki intuicyjnie i samodzielnie uczą się, co to znaczy być żołnierzem i jak walczyć na froncie. Dla nich ten front to opuszczona i zdewastowana baza wojskowa, która służy im za własne, codzienne pole zabawy i walki. Gdy ktoś bez pytania zajmuje im to miejsce, postanawiają je bezpardonowo odbić. Mimo że Yaniv Berman z tak poważnego tematu jak wpływ wojny i zagrożenia na młode umysły robi kino niemalże przygodowe, jego wizja jest na tyle konsekwentna, wymowna i przekonywująca, że po seansie zostaje z widzem niepokój i trwoga.

 

clashwff

 

ZDERZENIE
reż. Mohamed Diab
Egipt, Francja
zobacz zwiastun >>>

moja ocena: 6/10

 

Bezsens wojennego okrucieństwa oraz krwawe i bezwzględne skutki głupoty, jaka kryje się za różnej maści sporami etnicznymi, ideologicznymi, religijnymi stara się obnażyć Mohamed Diab. Zamyka więc w policyjnym pojeździe opancerzonym przedstawicieli dwóch stron arabskiej wiosny – zwykłych ludzi, przechodniów, którzy podczas burzliwej manifestacji na ulicy Kairu zostali zatrzymani przez zdezorientowanych mundurowych. Zamknięta przestrzeń samochodowego wnętrza staje się polem sporu pomiędzy muzułmańskimi konserwatystami i zwolennikami demokratycznych zmian w Egipcie, którzy z czasem muszą zostawić dzielące ich różnice za sobą, by przetrwać w zamknięciu podczas gorącego, niespokojnego dnia. Kilka ładnych lat temu piekło bałkańskich waśni etnicznych praktycznie w taki sam sposób odsłonił Danis Tanović w przejmującej “Ziemi Niczejej”, nieco później Zaza Uruszadze w “Mandarynkach”. “Zderzenie” nie chwyta aż tak za serce, bo jest filmem dużo bardziej intensywnym, sensacyjnym i publicystycznym. Ma to też jednak swoje zalety – w kilkadziesiąt minut Diab konkretnie tłumaczy zawiłości i sedno tego sporu oraz uzmysławia jego totalnie antyludzką niedorzeczność.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.