W kinie: Masaryk (Berlinale)

masaryk

 

MASARYK
67. Internationale Filmfestspiele Berlin
reż. Julius Ševčík

moja ocena: 5.5/10

 

To byłby doskonały wstęp do “Zagubionych” Zelenki, pozwalający w pełni zrozumieć czeski punkt widzenia wydarzeń, które bezpośrednio przyczyniły się do wybuchu IIWŚ. W “Masaryku” doskonale bowiem widać totalną ślepotę, głupotę i egoizm polityki Francji i Wielkiej Brytanii wobec hitlerowskich Niemiec, które składając w ofierze Czechosłowację na konferencji w Monachium, wcale nie zapewniły tym krokiem pokoju w Europie. Punkt widzenia Jana Masaryka, ówczesnego ambasadora Czechosłowacji w Wielkiej Brytanii, jest wciągająca, bo był on najbliżej tych wszystkich wydarzeń. Rozczarowanie działaniami swojego rządu polityk przypłacił problemami psychicznymi, które leczył w Ameryce na początku wojny. To właśnie z perspektywy kozetki Masaryk wspomina te wydarzenia oraz zmaga się z decyzją, czy wrócić na Stary Kontynent i znów o boku Edvarda Beneša współtworzyć czechosłowacki rząd na emigracji. To rozterki dla postronnego widza specjalne przejmujące nie są, ale fajnie z takiego bliska popatrzeć na rekonstrukcję kulis wielkiej polityki.

 

2 odpowiedzi do artykułu “W kinie: Masaryk (Berlinale)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.