W kinie: Uczciwy Człowiek (Cannes)

lerd

 

UCZCIWY CZŁOWIEK (LERD)
Festival de Cannes 2017
reż. Mohammad Rasouof

moja ocena: 6/10

 

W pewnym momencie filmu dawna znajoma mówi do Rezy, że zapadły jej w pamięci słowa, które kiedyś mężczyzna do niej i jej męża wypowiedział – w tym kraju (Iranie) można być albo ciemiężycielem, albo ciemiężonym. To było w czasach, gdy Reza mieszkał w Teheranie. Zdegustowany tamtejszymi układami i wdzierającą się w prywatne relacje polityką, wyjechał na Północ, gdzie założył rodzinę. I żył w przeświadczeniu, że oto znalazł równowagę między życiem w zgodzie z regułami państwowymi i swoimi własnymi. Jednak gdy tylko on i jego rodzina zaczęli mieć kłopoty, szybko okazało się, że także w tak małej społeczności nie można pozostać neutralnym. Mohammad Rasoulof już po raz kolejny pokazuje, że potrafi tworzyć intrygujące filmy o jednostkach uwikłanych w mniej lub bardziej oficjalne układy na styku prawa i tradycji w swoim kraju, że doskonale wie, gdzie znajdują się te wszystkie patologie trawiące jego ojczyznę. „Lerd” to być może najbardziej pesymistyczny w wydźwięku film Rasoulofa, bo pokazuje, jak trudno jest zmienić rzeczywistość i jak trudno pozostać w takim otoczeniu (skorumpowanym, opresyjnym, nieludzkim) człowiekiem, działającym według jakiegoś uniwersalnego, słusznego kodeksu moralnego.

 

***
Kasia w Cannes powered by:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.