W kinie: Córki Abril (Cannes)

lashijas

 

CÓRKI ABRIL (LAS HIJAS DE ABRIL)
Festival de Cannes 2017
reż. Michel Franco

moja ocena: 7/10

 

Po „Córkach April” stało się jasne to, co było wiadomo od czasu dość sensacyjnej nagrody Un Certain Regard przyznanej Michelowi Franco w Cannes w 2013 roku. Meksykański reżyser to jeden z największych talentów we współczesnym kinie. Ma on taki specyficzny styl narracji, sugerujący, że oglądamy jego bohaterów z pewnego, spokojnego dystansu, jakby przez szybę, co ma nadać naszej obserwacji charakter bardziej zobiektywizowany i chłodny. To jednak tylko pozory, bo opowiadane przez Franco historie angażują widza nieustannie, burząc jego wewnętrzny komfort, poczucie bezpieczeństwa, budząc w nim jednocześnie irytację, złość i współczucie wobec poczynań bohaterów. Dokładnie tak działają „Córki April” – opowieść o przebojowej matce i jej dwóch prawie dorosłych córkach. Valeria spodziewa się dziecka ze swoim nastoletnim chłopakiem. To młoda, naiwna dziewczyna, ale pełna dobrych chęci i autentycznie podekscytowana faktem, że na świat przyjdzie jej dziecko. Mieszka ze starszą siostrą w domu przy plaży, który należy do ich matki. Clara sprawia wrażenie osoby apatycznej i zakompleksionej, ale dość zaradnej. Gdy dziewczyny przez dłuższy czas unikają kontaktu z April, ta wpada w odwiedziny. Kobieta sprawa wrażenie najbardziej zatroskanej, czułej matki na świecie, rozumiejącej swoje córki i wspierającej je na każdym kroku. Czy to przy nieplanowanej ciąży i trudach rodzicielstwa w bardzo młodym wieku (Valeria), czy to motywując do zmiany diety i zdrowszego trybu życia (Clara). Od tak kompleksowej opiekuńczości prowadzi jednak dość prosta droga do stopniowego przejmowania kontroli nad życiem córek. Niekoniecznie w zgodzie z ich pragnieniami i temperamentem. Franco wybornie buduje portrety trzech, niezwykłych kobiet i skomplikowaną sieć relacji między nimi, prowadzącą do coraz bardziej zaskakujących zdarzeń w ich życiu. Nawet gdy zbliża się zbyt blisko do telenowelowej estetyki, psychologiczna głębia tej historii i jej bohaterek neutralizuje te wątki. Absolutnym zjawiskiem w „Córka April” jest znana z „Julietty” Emma Suárez, która wciela się w rolę matki Valerii i Clary. Franco podczas prezentacji swojego dzieła w Cannes powiedział, że to jedna z największych aktorek świata. Swoją wielką kreacją w jego filmie Hiszpanka tylko potwierdziła jego słowa.

 

***
Kasia w Cannes powered by:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.