W kinie: Droga 318 (WFF)

h318

 

DROGA 318
33. Warszawski Festiwal Filmowy
reż. Yunxing Nie

moja ocena: 6.5/10

 

Dużo oczywistości składa się też na wyróżnioną w Konkursie Wolny Duch na tegorocznym WFF “Drogę 318” – typowe, festiwalowe slow cinema. Tytuł filmu zaczerpnięto od nazwy malowniczej autostrady, na odcinku ponad 5 tysięcy kilometrów łączącej Chiny z Tybetem. Magiczne, górskie krajobrazy, majestatyczne bezdroża i spokojne, kolorowe wioski można mijać podróżując tą trasą. W drogę w filmie debiutanta Yunxinga Nie wyruszają dwie, młode kobiety – każda w innym celu i z innym bagażem traum i doświadczeń. Samotna podróż jako metoda na ukojenie sumienia i znalezienie wewnętrznej równowagi po jakiejś życiowej burzy to jedna z najbardziej pospolitych metafor, jaką wykorzystuje się w kinie i innych tekstach kultury. Pod tym względem “Droga 318” nie prezentuje się zbyt nowatorsko, ale film mądrze wykorzystuje naturalny potencjał tytułowej autostrady, tworząc z niej całej piękny, drugi plan oraz niepotrzebnie nie komplikuje osobowości swoich bohaterek, dzięki czemu w swojej melancholii i udręczeniu prezentują się one bardzo autentycznie.

 

***
Kasia na WFF powered by:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.