Netflix: Operation Finale

operationfin

 

OPERATION FINALE
polska premiera: 3.10.2018
reż. Chris Weitz

moja ocena: 5.5/10

 

Kino historyczne w bardzo akademickim stylu. Z jednej strony skrupulatnie odtwarzające kulisy pojmania przez izraelskich agentów ukrywającego się w Argentynie Adolfa Eichmanna i dostarczenie go pod oblicze sądu w Jerozolimie, gdzie miałby zostać osądzony za zbrodnie Holokaustu. Z drugiej – naturalnie (bo wymaga tego przecież sztuka filmowa) szukające w tej historii sensacji (planowanie całej, karkołomnej akcji wraz z sugerowaniem, że od jej ewentualnego niepowodzenia zależałaby pozycja Izraela w świecie) oraz ludzkiego dramatu. I w tej roli najlepiej sprawdziła się postać Petera Malkina (Oscar Isaac) – agenta Mossadu, który podejmował kluczowe decyzje w operacji ujęcia Eichmanna i dziś ma status kultowej postaci w dziejach izraelskich służb specjalnych. O ile w “Operation Finale” sama akcja żydowskich agentów podąża dość schematycznym scenariuszem, o tyle wątek Malkina, jego relacji z pojmanym zbrodniarzem nazistowskim, zbudowanej na pogardzie, chęci zemsty za osobiste krzywdy, politycznym wyrachowaniu i pewnej bliskości, która była niezbędna dla powodzenia całej misji. W rolę Adolfa Eichmanna wcielił się Ben Kingsley i niespecjalnie wykorzystano potencjał tak wybitnego aktora. Dużo mocniej skupiono się na Malkinie Oscara Isaaca, który właśnie w takim dość ciężkim, niezbyt nieefektownym filmie mógł wykorzystać tę swoją naturalną melancholię, pierwszy raz wybrzmiewającą tak doniośle w roli od czasów “Inside Llewyn Davis”.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.