W kinie: Introduction (Berlinale)

intro-hong

 

INTRODUCTION
Berlinale 2021
reż. Hong Sangsoo

moja ocena: 5.5/10

 

Koreański reżyser jest stałym bywalcem Berlinale. Odwiedza tę imprezę praktycznie co roku i w ubiegłym postanowił w jej trakcie nie marnować czasu. Zebrał obecną w Niemczech ekipę i nawet nie szukając żadnej wyrafinowanej lokalizacji, na tyłach Berlinale Palast i Marlene-Dietrich-Platz rozpoczął zdjęcia do swojej kolejnej fabuły. Efekt? Hong Sangsoo ponownie wita się z główną selekcją konkursową festiwalu w niemieckiej stolicy, co ważniejsze – zdobywa na nim nagrodę za scenariusz. To o tyle ciekawe wyróżnienie w przypadku Koreańczyka, że jego filmy scen, dialogów i scenograficznych detali raczej nie mają rozpisanych w szczególnie drobiazgowy sposób. Ich siłą jest sytuacyjny humor, naturalność zdarzeń, frywolność rozmów i subtelność charakterologicznych rysów bohaterów. Ledwie 66-minutowe “Introduction” pozbawione jest wyrazistości niemalże każdego z tych ikonicznych dla kina Hong Sangsoo elementów, ale są one w filmie obecne. Kompaktowość tej fabuły bywa zgrabna, ale też uwidacznia trochę irytującą pretekstowość rozdzielonej na trzy części i rozciągniętej na dość długą perspektywę czasową opowieści. Koreańczyk doskonale radzi sobie z takimi formami, ale w całej jego filmografii “Introduction” będzie stanowić raczej ciekawostkę, aniżeli pełnoprawne dzieło, których Hong Sangsoo nakręcił już wiele i całkiem sporo bardzo udanych.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.