Film | Muzyka | Pasje

W kinie: Zombieland (2009)

 

ZOMBIELAND
polska premiera: 4.12.2009
reż. Ruben Fleischer

moja ocena: 3.5/10

 

Absurdalny pastisz horrorów w duchu kultowej w niektórych kręgach „Idiokracji”. Stany Zjednoczone (i zapewne cały świat) zostały zaatakowane przez niezidentyfikowany wirus, który przemienił ogromną większość populacji w krwiożercze, bezmyślne zombie. Nieliczna grupa niezainfekowanych przemierza kraj w poszukiwaniu bezpiecznego miejsca, choć tak naprawdę nie mają, co liczyć na to, że w ogóle znajdą kiedyś takowe. Wędrowne perypetie strachliwego nastolatka, buńczucznego Woody’ego Harrelsona oraz dwóch, cwanych sióstr stanowią główną oś akcji „Zombielandu”. Jakkolwiek twórcy filmu silili się na zdystansowaną parodię horroru, wyszła im raczej fabuła, w której rozkoszować się mogą głównie sympatycy bzdetów pokroju „Scary Movie”. Ze względu na fajną formułę i lingwistyczne smaczki ciągle najlepszą filmową fabułą z motywem zombie na pierwszym planie nakręconą w ostatnich latach pozostaje „Pontypool” Bruce’a McDonalda. I długo, długo nic.

 

[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=M-cIjPOJdFM]