W kinie: Adam

 

ADAM
polska premiera: 5.02.2010
reż. Max Mayer

moja ocena: 6.5/10

 

Jeden z najpopularniejszych tytułów na zeszłorocznym festiwalu w Sundance: młoda pisarka i kobieta po przejściach nawiązuje bliższą znajomość z niecodziennym sąsiadem – mężczyzną cierpiącym na zespół Aspergera. Mimo zaburzeń w interpretacji społecznych zachowań i specyficznej, trudnej i irytującej komunikatywności chłopaka dziew- czyna odnajdzie w osobliwym znajomym dobrego przyjaciela, a potem także czułego partnera. Jednak życie w tak specyficznym, niekoniecznie zrozumiałym przez otoczenie związku nie będzie wcale usłane różami, a rzeczywistość wielokrotnie wystawi na próbę łączące ich uczucie, przysparzając obojgu cierpień i zmartwień. Konstrukcja fabuły „Adama” z pozoru przypomina połączenie konwencjonalnej, familijnej komedii romantycznej z „Rain Manem”. Przy całym swoim sentymentalizmie, ckliwości i naiwności ten film jednak ujmuje prostotą, szczerością i ciepłem oraz przede wszystkim zaskakuje finałem losów bohaterów – w sumie dość dalekim od sztampowych, romantycznych zakończeń. No i jakby nie było, w związku z Walentynkami jak zwykle spóźniony timing polskich dystrybutorów tym razem jest prawie idealny.

 

[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=wnoNQa_qUm4]