W kinie: Grubasy

 

GRUBASY
polska premiera: 16.07.2010
reż. Daniel Sánchez Arévalo

moja ocena: 5/10

 

Daniel Sánchez Arévalo jest autorem całkiem niezłego „Granatowy Prawie Czarny”, tym większym rozczarowaniem jawi się więc jego najnowszy film. Pod pretekstem opowiadania o zmaganiach ze zrzucaniem zbędnych kilogramów kilku grubasów (mniejszych i większych), Arévalo charakteryzuje szereg innych, istotniejszym mimo wszystko tematów: samotność, bunt przeciwko religijnej ortodoksji, poczucie winy, brak gotowości na podjęcie wyzwań związanych z rodzicielstwem, umiejętność wybaczania, identyfikacja seksualna, niezrozumienie wśród rówieśników etc. Podstawowa zasada zdrowego żywienia brzmi: co za dużo, to nie zdrowo i najwyraźniej hiszpański reżyser nie znał tej mądrości. W „Grubasach” jest zbyt dużo wątków, by któryś z nich uznać za potraktowany w interesujący i wystarczający sposób, choć jest kilka ciekawych (np. homoseksualista mimo niechęci mógłby zostać hetero, by tylko wieść wygodne życie u boku żony nienawidzonego przyjaciela). Film z niewykorzystanym potencjałem. Szkoda.

 

[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=AkVGy1Y4fE8]