Jesień, zima…

Po wiosennej edycji, tym razem subiektywny ranking najlepszych kolekcji RTW na jesień i zimę 2010. Powiem tylko, że dużo fajnych rzeczy się w modzie dzieje, więc dychę wybrałam z bólem serca. Poza tym nie wierzę, że lato jeszcze do nas wróci.

 

10. Salvatore Ferragamo
[Zobacz więcej – video]
[Zobacz więcej – kolekcja]

Marka Salvatore Ferragamo słynie z ziemistych kolorów i świetnie skrojonych skór, a ta kolekcja jest potwierdzeniem klasy projektanta.

 

9. Blumarine
[Zobacz więcej – video]
[Zobacz więcej – kolekcja]

Czarne skóry, frędzle, zwierzęce wzorki, trochę świecidełek i figlarne kroje. Jest trochę kiczowato, ale w sumie oryginalnie na tle całego, jesiennego RTW.

 

8. Sonia Rykiel
[Zobacz więcej – video]
[Zobacz więcej – kolekcja]

Nie ma nic lepszego na zimę niż ciepły sweter, a Sonia Rykiel wie akurat o nich wszystko. Po kilku sezonach mniej udanych, mając na koncie najlepszą kolaborację projektant – H&M, wraca w świetnym stylu.

 

7. Marc by Marc Jacobs
[Zobacz więcej – video]
[Zobacz więcej – kolekcja]

Obie kolekcje Marca Jacobsa są bardzo dobre – w miejsko-młodzieżowej linii projektant postawił na militarny, acz kobiecy styl i w tej kategorii zdecydowanie pobił resztę konkurencji.

 

6. Hermès
[Zobacz więcej – video]
[Zobacz więcej – kolekcja]

Męskie kroje dopasowane do kobiecych kształtów i doskonale je podkreślające. Czarna część tej kolekcji to w swojej kolorystyce chyba najciekawsza propozycja RTW tego sezonu. Poza tym klimat Londynu Sherlocka Holmesa i Kuby Rozpruwacza. Fajowe!

 

5. Kenzo
[Zobacz więcej – video]
[Zobacz więcej – kolekcja]

Królowa boho Anna Sui w tym sezonie zdetronizowana przez Kenzo, co nie dziwi tym bardziej, że od lat jesienno-zimowe propozycje Kenzo wymiatają (rok temu kolekcja z mojej pierwszej trójki). I ten soczysty pomarańcz!

 

4. Chloé
[Zobacz więcej – video]
[Zobacz więcej – kolekcja]

Beże, ciepła kolorystyka, minimalizm i proste fasony kolekcji Chloé być może latem nie są specjalnie efektowne, ale w jesienno-zimowym okresie są piękne i stylowe. H&M trochę stąd kradnie.

 

3. D&G
[Zobacz więcej – video]
[Zobacz więcej – kolekcja]

Norweskie wzornictwo i swetry-warkocze nieśmiało dawały o sobie znać już zeszłego sezonu, dopiero jednak za sprawą D&G stanął się obowiązkowym elementem w każdej szafie nadchodzącej zimy. Super, bo są urocze i praktyczne.

 


2. Ralph Lauren
[Zobacz więcej – video]
[Zobacz więcej – kolekcja]

Kto by pomyślał, że Ralph Lauren jest jeszcze w stanie stworzyć tak świetną kolekcję. Połączenia zwiewnych materiałów i grubych tkanin = mistrzostwo świata. Triumf aksamitu i miejskiej elegancji.

 

1. Louis Vuitton
[Zobacz więcej – video]
[Zobacz więcej – kolekcja]

Kolekcje Louis Vuitton, dla mnie do tej pory synonim burżujskiego, barokowego rozdęcia i brzydkich torebek, tworzy kolekcję kobiecą, retro i praktyczną zarazem. Kształtna Leatitia Casta podkreśla doskonale walory odcinanych w talii sukienek i rozkloszowanych, zamaszystych spódnic. Poza tym takie fasony znakomicie się nosi niezależnie od pory roku.

 

Honorably mentioned (w przypadkowej kolejności):

Mulberry (dziewczęco i kolorowo)
Zac Posen (ładne beże i brązy)
Cerruti (nuta krwistej czerwieni)
Rodarte (jasne zawijasy rodem z Bollywood)
Marni (kolor & geometria)
Jonathan Saunders (sukienki jak mgła)
Jean Paul Gaultier (król kiczu w królestwie boho)
Balmain (imprezowe cekiny)
DKNY (młoda, miejska elegancja)
Oscar de la Renta (mistrz stylowych fasonów)
Christopher Kane (ludyczne motywy kwiatowe)
Valentino (cudne falbany)
Prada (kierunek: retro)
Anna Sui (mistrzyni boho)
Vivienne Westwood Red Label (dla niegrzecznych dziewczynek)
Christian Dior (stąd Zara zerżnęła kratkę)
Wunderkind (aztecki folklor)