TEMPLE GRANDIN
premiera: 6.02.2010
reż. Mick Jackson
moja ocena: 6.5/10
Z serii tegoroczne filmy telewizyjne z nagrodą Emmy w tle, tym razem produkcja nagrodzona wszystkimi, najważniejszymi statuetkami w 2010 roku, łącznie z czterema wyróżnieniami aktorskimi. Historia tytułowej Temple Grandin to typowe story ku pokrzepieniu serc, oparte na ciekawym, prawdziwym, mało znanym w Europie życiorysie. Bohaterka to cierpiąca na autyzm dziewczyna, której choroba, choć skutecznie rzucała kłody pod nogi, nie przeszkodziła w zdobyciu wykształcenia i zrewolucjonizowaniu metod chowu bydła w Stanach Zjednoczonych oraz niesieniu pomocy innym, zmagającymi się z autyzmem. Abstrahując od akademickości tej fabuły i wszystkich schematów, jakie powiela, przypomina o jednym – o Claire Danes. Danes była niegdyś najbardziej obiecującą aktorką młodego pokolenia, której jednak nie udało przebić się do pierwszej ligi. Teraz występuje ona w mniej popularnych produkcjach, choć w niemalże każdej dowodzi swojego nieprzeciętnego talentu, czego „Temple Grandin” jest najdoskonalszym przykładem (a oprócz tego jeszcze „Wieczór” czy „Me And Orson Welles” w ostatnich latach).
[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=bnI_Y8PyTHM]