Na początek małe wyjaśnienie uprzedzające fakty, dlaczego ranking z najlepszą 20stką różnić się będzie od zestawienia tworzonego przeze mnie na bieżąco przez cały rok. Po pierwsze dlatego, iż postanowiłam wyjątkowo w tym roku (pierwszym w dekadzie 2010-2019, heh) uwzględniać tytuły, które faktycznie miały swoją światową i polską premierę jednocześnie w 2010*. Przyczyna jest prozaiczna: jakkolwiek uwielbiam “Była sobie dziewczyna”, “Fish Tank” czy “W chmurach” miałabym chyba pewien dysonans, gdybym musiała rankingować te fabuły do podsumowanie dekady, do której one nie należą (tj. 2010-2019). 20stka najlepszych filmów, odnosząca się tylko do premier w polskich kinach pojawi się już wkrótce na łamach Liberté! i będzie więc stanowić fajowe uzupełnienie tej tutaj. Po drugie w tym podsumowaniu chcę zwrócić szczególną uwagę na pewne tytuły, starając się niejako ocenić ich przyszły potencjał – krócej: dzisiaj prognozuję, że te filmy powinny być brane pod uwagę przy tworzeniu podsumowania dziesięciolecia… za 9 lat (myślenie perspektywiczne to moja mocna strona). Po trzecie, po prostu nudne by było, gdybym przepisała 20stkę filmów z tamtej listy. W przyszłym roku trochę zmodyfikuję zakładkę Filmy 2011, by była jednak jakaś niespodzianka.
Podsumowanie filmowe roku 2010 składa się z trzech części. Na dzisiejszą publikację składa się dziesięć filmowych rekomendacji w kolejności alfabetycznej. Następne dwie części rankingu to będą już filmy z miejsc 20-11 i 10-1 (jutro i pojutrze). Głębsza refleksja na temat kondycji kina w 2010 też znajdzie się w Liberté!
Gregg Araki: Kaboom [Zobacz trailer]
Absurdalne teen cinema z masą kuriozalnych wątków homoseksualnych, sensacyjnych, science fiction i wielu innych. Jazda bez trzymanki na najwyższych obrotach, która jednak w końcówce zaczyna trochę męczyć. Niemniej to i tak doskonałe kino rozrywkowe z przymrużeniem oka.
Juan José Campanella: Sekret ich oczu (El Secreto de Sus Ojos) [Zobacz trailer]
Wielka polityka argentyńskiego reżimu lat 70. rozdziela na lata dwójkę kochanków, ale prawdziwa miłość przetrwa, a winni najcięższych zbrodni zostaną ukarani. Klimatyczny, precyzyjny, epicki melodramat w starym stylu. Oscar 2010 dla najlepszego filmu zagranicznego.
Sylvain Chomet: Iluzjonista (The Illusionist) [Zobacz trailer]
Twórca “Tria z Belleville” i jego fantastyczna kreska składają hołd światu prostolinijnej, tradycyjnej rozrywki, który odchodzi do lamusa. Piękne, choć smutne i gorzkie w smaku.
Lena Dunham: Mebelki (Tiny Furniture) [Zobacz trailer]
Dorastanie może być ciężkie i niemiłe, o czym boleśnie przekonała się bohaterka tego filmu. Lena Durham serwuje nam tu jednak przede wszystkim błyskotliwy i, jakby nie było, dość zatrważający portret współczesnej młodzieży, która kończąc edukację, nie tylko nie potrafi wejść w dorosłe życie, ale ciągle gubi się gdzieś po drodze. Daje do myślenia.
Debra Granik: Winter’s Bone [Zobacz trailer]
Być może historia nastolatki poszukującej uwikłanego w lokalny biznes narkotykowy ojca nie jest specjalnie fascynująca, natomiast nie musi być, ponieważ w tym filmie liczy się przede wszystkim klimat otoczenia – zapomnianej przez Boga i prawo amerykańskiej prowincji, szarej, obskurnej i groźnej. Już dawno tamtejsza kinematografia nie pokusiła się o coś aż tak do szpiku kości przenikliwego. Główna nagroda na festiwalu w Sundance.
Szabolcs Hajdu: Bibliotheque Pascal [Zobacz trailer]
Imponująca bajkową narracją historia młodej matki sprzedanej do wyrafinowanego, angielskiego burdelu. Dla fanów opowieści Almodovara i wyobraźni Jeuneta.
Semih Kaplanoğlu: Miód (Bal) [Zobacz trailer]
Śliczne zakończenie trylogii Yusufa: idylla dzieciństwa przerwana przez rodzinną tragedię. Choć wiadomo, że nie dla dramatu oglądamy to tureckie, melancholijne kino – zdjęcia przede wszystkim! Złoty Niedźwiedź na MFF w Berlinie.
Michael Rowe: Rok Przestępny (Año Bisiesto) [Zobacz trailer]
Historia sadomasochistycznej, niespełnionej miłości wielokrotnie przekraczająca granice dobrego smaku, choć akurat z żadną szkodą dla treści filmu, a to przecież niełatwa sztuka. Z sugestywną, wyczerpaną samotnością bohaterką na dodatek. Złota Kamera za najlepszy debiut reżyserski na MFF w Cannes.
Florin Serban: Jak chcę gwizdać, to gwiżdżę (Eu Când Vreau Să Fluier, Fluier) [Zobacz trailer]
Błyskotliwe studium psychiki młodego recydywisty, którego nawrócenie, choć przez niego samego bardzo pożądane, zostaje zakłócone przez rodzinę i system, który w rozgniewanym chłopaku na nowo obudzi agresywne zachowania. Polskie kino od Rumunów może się bardzo dużo nauczyć. Grand Prix Jury na MFF w Berlinie.
Floria Sigismondi: The Runaways [Zobacz trailer]
Zaskakująca dziewczyna wampira, Kristen Stewart, w roli Joan Jett – liderki The Runaways, dziewczęcego zespołu rockowego z lat 70. Historia, jakich wiele, ale podana w taki sposób, że ogląda się z ogromną przyjemnością.
*Na potrzeby innych miejsc stworzyłam jednak zestawienia najlepszych filmów 2010 z podziałem na polskie premiery kinowe, tytuły festiwalowe i DVD.
Najlepsze filmy 2010 (premiery kinowe w PL)
Najlepsze filmy 2010 (festiwale)
Najlepsze filmy 2010 (DVD)