20. Scott Cooper: Crazy Heart [Zobacz trailer]
Typowa, amerykańska biografia upadłej jednostki, która jednak dzięki wspaniałym rolom Jeffa Bridgesa i Maggie Gyllenhaal jest zdecydowanie czymś innym niż wyciskającym łzy schematem. Plus cudny obraz sentymentalnej kultury country na jankeskiej prowincji na drugim planie.
19. Paweł Sala: Matka Teresa od kotów [Zobacz trailer]
W poszukiwaniu przyczyn mordu matki przez zbuntowanego syna. Odpowiedzi za wiele nie znajdziemy, ale tak dobry poziom psychologiczny w konstrukcji tej filmowej fabuły rzadko się zdarza w rodzimym kinie.
18. Xavier Dolan: Wyśnione Miłości (Les Amours Imaginaires) [Zobacz trailer]
Trójkąt miłosny w oparach tytoniowego dymu, ładnych ciuszkach i z dobrze dobraną muzyką. Głównie do oglądania i delektowania się obrazem, bo Xavier Dolan póki co tylko na tym polu jawi się jako piekielnie zdolny młodzian.
17. Arkadiusz Jakubik: Prosta historia o miłości [Zobacz trailer]
Postmodernistyczna bajka o miłości, w której filmowa, scenariusza fikcja przeplata się z życiem zblazowanej aktorki i jej początkującego kolegi po fachu. Ta dwójka spotykając się na planie, wda się w spontaniczny romans bez przyszłości, który na moment przemieni ich w beztroskich buntowników oraz odciągnie od zawodowej i uczuciowej rutyny. Prawdziwy powiew świeżości w polskim kinie.
16. Rob Epstein, Jeffrey Friedman: Skowyt (Howl) [Zobacz trailer]
Portret poety Alana Ginsberga namalowany nie tylko za pomocą dziennikarsko-faktograficznych wycinków, ale przede wszystkim dzieł i rysunków artysty. Z trzech, tegorocznych biografii skonstruowanych w podobny sposób (oprócz Ginsberga, jeszcze Serge’a Gainsbourga i Josifa Brodskiego) to właśnie amerykański film jest najdoskonalszy i najbardziej dopracowany w formie i treści.
15. Oliver Assayas: Carlos [Zobacz trailer]
Fabularyzowana, epicka fikcja: kilka dekad z życia i działalności latynoskiego terrorysty, który przez całe lata wspierał i walczył na rzecz interesów arabskich reżimów, ale w końcu trafił do więzienia, gdzie przebywa do dziś. Portret złożony, dokładny i precyzyjny, bo trwający w zależności od wersji ponad 5 godzin (mini serial) lub ponad 2,5 (wersja kinowa). Gdzieś na drugim planie gorzkie wnioski ze skutków globalizacji współczesnego świata. Fascynująca rzecz.
14. Roman Polański: Autor widmo (The Ghost Writer) [Zobacz trailer]
Aktorstwo do podziwiania, reżyseria do oklaskiwania, choć pierwowzór literacki oczywiście bardziej wciągający. Niemniej należy Polańskiemu oddać, że tym filmem udowodnił swój geniusz, bo zakończenie to prawdziwy majstersztyk. Poza tym oklaski dla duetu McGregor/Brosnan.
13. Marcin Wrona: Chrzest [Zobacz trailer]
Przesadnie męskie kino powoli staje się znakiem rozpoznawczym Marcina Wrony. “Chrzest” nie jest pozbawiony mankamentów, ale jest to film z serii tych, prowokujących do gorących dyskusji, co też w polskim kinie nie jest zjawiskiem bardzo powszechnym.
12. Michael Mohan: O jeden ranek za daleko (One Too Many Mornings) [Zobacz trailer]
To lubię: czarno-białe, amerykańskie kino niezależne stworzone w dość chałupniczych warunkach, które w rozbrajający sposób przemyca kilka banalnych spostrzeżeń o mentalności i emocjonalności dzisiejszych dwudziestoparolatków. Utożsamiam się, więc uwielbiam.
11. Tim Blake Nelson: Co w trawie piszczy? (Leaves of Grass) [Zobacz trailer]
Brawurowy Edward Norton w rolach dwóch braci bliźniaków, genetycznie nieprzeciętnie inteligentnych, którzy swój umysł wykorzystują w różny jednak sposób. Jeden robi karierę na prestiżowych uczelniach, skupiając się na analizie dzieł filozoficznych, drugi prowadzi skomplikowaną, wysoce efektywną produkcję znakomitej jakości marihuany. Rodzinne spotkanie po latach będzie piorunujące. To trzeba zobaczyć, nie tylko ze względu na genialnego Nortona.