W kinie: Barney’s Version

 

BARNEY’S VERSION
francuska premiera: 7.09.2011
reż. Richard J. Lewis

moja ocena: 6/10

 

Znakomity Paul Giamatti w roli tytułowego Barney’a – zblazowanego, kanadyjskiego Żyda, cwanego wyrobnika produkującego telewizyjnego tasiemca, którego barwne, bogate życie dostarcza wielu radości i wzruszeń. Będzie w tej opowieści miejsce na samobójczą śmierć w Rzymie, niewyjaśnione morderstwo w wiejskim domku nad jeziorem, miłość, która pojawi się w życiu bohatera w najmniej odpowiednim momencie, bo na własnym ślubie z inną kobietą. Będę sukcesy, porażki, rodzinne dramaty, sympatyczne wyśmiewanie politycznej poprawności. Chociaż „Barney’s Version” to tylko trochę bliższa rzeczywistości, bardziej naturalistyczna historia w duchu magicznego realizmu, ogląda się ją z przyjemnością. Lekkość, humor i Dustin Hoffman, którego ciężko jest w ogóle rozpoznać robią też swoje.

 

[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=XrUWjRONlEs]