ALOIS NEBEL
polska premiera: Warszawski Festiwal Filmowy (październik 2011)
reż. Tomáš Luňák
moja ocena: 5.5/10
Prawie kultowa w swojej ojczyźnie powieść graficzna Jaroslava Rudisa i Jaromira 99 przeniesiona na kinowy ekran. Tytułowy Alois Nebel to starszy mężczyzna, żyjący na Ziemi Frydlandzkiej na polsko-niemiecko-czeskim pograniczu pracownik kolei. Akcja filmu toczy się przede wszystkim na tle wielkich zmian przełomu lat 80. i 90., gdy rozpadał się ustrój państw komunistycznych Europy Środkowo-Wschodniej. Mężczyznę jednak zdaje się zajmować zupełnie inny okres historyczny – w snach wraca do okresu niemieckich wysiedleń tuż po zakończeniu IIWŚ. Jako dziecko wówczas rozstał się w dramatycznych okolicznościach z bliską mu opiekunką, która musiała wyjechać do Niemiec. Alois Nebel niczym bohater „Walca z Baszirem” stara się odzyskać wspomnienia z dawnych, traumatycznych czasów. Czeska animacja ma jednak o wiele bardziej minimalistyczną formę oraz fabułę niż współczesne już klasyki tego gatunku (jak wspomniany film Ariego Folmana czy „Persepolis”), dlatego ogląda się ją trochę jak senny koszmar obcej osoby, o której posiadamy jakieś informacje, ale ciągle wiemy zbyt mało, by przejąć się tym, co widzimy.
[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=w3pXE7BnYOc]