W kinie: Post Tenebras Lux (Cannes)

 

POST TENEBRAS LUX
Festival de Cannes 2012
reż. Carlos Reygadas

moja ocena: 6/10

 

Czołowy naturalista i mistyk kina latynoamerykańskiego, wiecznie medytujący nad majestatem obrazów zwyczajnej, człowieczej egzystencji snuje (z mojej perspektywy dużego antyfana twórczości Reygadasa) najbardziej przystępną opowieść ze wszystkich jego dotychczasowych. Interesująca, choć niespecjalnie dająca się racjonalnie wytłumaczyć klamra kompozycyjna filmu pod postacią czerwonego, świetlistego fauna i zbyt rozczulające filmowanie zabaw dzieci reżysera nawet nie są w stanie zburzyć piękna, prostoty i smutku tej spontanicznej historii o rodzinie przeżywającej swoje własne, małe i większe dramaty (opowiadanej zarówno przez pryzmat scen z ich życia oraz wykluwających się ze skromnych dialogów znajomych młodego małżeństwa). Carlos Reygadas na pewno na poziomie swojego kolejnego filmu robi się już nieco autotematyczny w chałupniczym, celebracyjnym ukazywaniu zwyczajności w nieprzeciętnie pięknych obrazach, ale ogromnej, jakby boskiej wrażliwości na tym polu nie można mu odmówić.

 

[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=bvQEmM919iE]

 

***
Kasia w Cannes powered by: