Film | Muzyka | Pasje

W kinie: Grubas Rządzi

 

GRUBAS RZĄDZI
polska premiera: listopad 2012 (AFF)
reż. Matthew Lillard

moja ocena: 6/10

 

Matthew Lillard opowiedział o dziwnej zależności dwóch, jakże różnych od siebie szkolnych outsiderów. Troy cierpi z powodu dużej nadwagi, właściwie nie ma znajomych, w domu nie radzi sobie zarówno w kontaktach z młodszych bratem, jak i owdowiałym ojcem, czas upływa mu na odrabianiu lekcji i grze na komputerze. Markus ma zgoła odmienne problemy. Za różnego rodzaju ekscesy zostaje wyrzucony ze szkoły, wyprowadza się z domu, bo nie może dogadać się z gburowatym ojczymem, jest uzależniony od narkotyków, prowadzi życie kloszarda, w którym to pewnego dnia przypadkiem pojawia się zakompleksiony grubas. Markus wmawia mu, że mogą razem założyć zespół i zagrać koncert. Troy słowa nowo poznanego znajomego bierze sobie do serca i rozpoczyna naukę gry na perkusji. Znajomość z Markusem staje się też oczkiem w głowie ojca nastolatka z nadwagą, który choć ma wiele wątpliwości co do szczerości intencji nowego kumpla syna, po cichu wspiera Troya w realizacji nowego projektu, który wyrywa go z codziennej apatii i dodaje kolorytu do smutnego życia chłopaka. W „Grubas Rządzi” dwaj, główni protagoniści pomagają sobie nawzajem. Troy dzieli się ze zbuntowanym kolegą namiastką rodzinnego ciepła, zaś Markus może zakompleksionego nastolatka zarazić energią i śmiałością, jakiej ten bardzo potrzebuje. To zapewne za poczciwość tej historii, niecodziennych bohaterów i świetny, drugoplanowy występ Billy’ego Campbella w roli ojca, „Grubas Rządzi” kupił sobie widzów tegorocznego festiwalu SXSW, skąd wyjechał m.in. z nagrodą publiczności.

 

[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=LPk8nkM2fTs]

 

***
Kasia na AFF powered by: