W kinie: Bends (Cannes)

lau13

 

BENDS
Festival de Cannes 2013
reż. Flora Lau

moja ocena: 5.5/10

 

Dwoje ludzie z różnych grup społecznych staje w obliczu osobistych kryzysów. Bogata mieszczanka powoli odkrywa, że wkrótce najprawdopodobniej pozostanie bez środków do życia po tym, jak mąż ją porzuca i systematycznie wyprzedaje majątek. Jej kierowcą jest młody mężczyzna, mający z kolei inny problem. Jego żona spodziewa się drugiego dziecka, za co w Chinach grożą ogromne mandaty. By ich dziecko zostało mniej kosztownym, ale i legalnym obywatelem przyszły ojciec chce przewieść żonę na poród do pobliskiego Hong Kongu, ale załatwienie wszelkich formalności z tym związanych to spory wydatek dla skromnego kierowcy. Debiutantka Flora Lau konstruując konkretne sytuacje i sieci zależności, stara się odmalować portret współczesnych Chin, który nie jest ani zbyt dosadny i kontrowersyjny, ani też proreżimowy. Azjatycka reżyserka w „Bends” zdradza potencjał do konstruowania dość koronkowej, przemyślanej fabuły, ale na razie jest kino tak poprawne i przezroczyste, że aż zupełnie niezapamiętywalne.

 

[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=iL7TrfGLk-k]

 

***
Kasia w Cannes powered by: