W kinie: W cieniu

wcieniu

 

W CIENIU
polska premiera: 21.06.2013
reż. David Ondříček

moja ocena: 6/10

 

Kilka dekad po czasach świetności kina noir David Ondříček sięga po najbardziej klasyczne elementy dla tego gatunku, by w mrocznym klimacie czechosłowackiej rzeczywistości lat 50. opowiedzieć uniwersalną historię o złu. Detektyw kryminalnej policji – obowiązkowo odziany w długi, ziemisty prochowiec – prowadzi zbyt dogłębne śledztwo w sprawie zbrodni dokonywanych w środowisku praskich Żydów i odkrywa, że aresztowani to w gruncie rzeczy ofiary bezwzględności i okrucieństwa totalitarnego reżimu. Intryga, zbyt ospała i przewidywalna, stanowi najsłabszy element filmu. W przeciwieństwie do zimnego, nieoczywistego klimatu “W cieniu”, świetnej stylizacji postaci i świata przedstawionego oraz szalenie wartościowego obrazu ówczesnej rzeczywistości naszych południowych sąsiadów. Na tle kryminalnej zagadki oglądamy kawał powojennej historii Czechosłowacji. Opresyjność komunistycznych władz znamy dość dobrze z kina polskiego, ale u Ondříčka są też historyczne niuanse, które zdecydowały o osobliwej historii komunizmu za naszą południową granicą. Takim elementem była choćby reforma walutowa, która w latach 50. dramatycznie zmieniła życie wielu mieszkańców Czechosłowacji i stała się jedną z przyczyn wyjątkowego podejścia nie tylko obywateli tego kraju, ale i władz do Wielkiego Brata zza wschodniej granicy.

 

[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=HyRQCUT-aTc]