Czasem czytam: współczesna proza polska (2)

morfina


MORFINA
Szczepan Twardoch
Wydawnictwo Literackie, 2012

moja ocena: 6/10

 

Jest to na pewno książka ciekawa w miejscu, gdy dość bezpardonowo bawi się z powszechnie akceptowanym, poprawnym politycznie rozumieniem polskiego patriotyzmu, bo nie dość, że główny bohater – żołnierz dzielnie broniący naszych granic we wrześniu 1939 r., jest moralnie dwuznaczną postacią, to jeszcze ma niemieckie korzenie. Oryginalne, ale irytujące zarazem jest prowadzenie narracji w dużej mierze z perspektywy sumienia Konstantego Willemanna. Przybiera ona często formę psychodelicznego, (nomen omen) morfinistycznego, chaotycznego strumienia świadomości, w której górę bierze ekspresyjna uczuciowość bohatera i jego zagubienie w kwestii narodowej tożsamości. W pierwszych miesiącach niemieckiej okupacji Warszawy Willemann staje się nie tylko przypadkowym zbawicielem rodzącego się polskiego podziemia, ale też bohaterem tragicznym, bo oskarżonym o kolaborację z nazistowskim okupantem i odrzuconym przez najbliższych. Głowę zaprząta mu jeszcze narkotykowe uzależnienie i liczne, kiepskie wybory miłosne, które nawet w trudnych czasach okupacji rzutują na życie głównego bohatera.

 

gambit


GAMBIT WIELOPOLSKIEGO
Adam Przechrzta
Narodowe Centrum Kultury, 2013

moja ocena: 6/10

 

Wydana z okazji 150. rocznicy Powstania Styczniowego książka z serii Zwrotnice Czasu – Historie Alternatywne to niezwykła wariacja na temat tradycyjnie przegranego, narodowego zrywu. Adam Przechrzta przenosi czytelnika do XXII wieku, do alternatywnej rzeczywistości, w której Polska wchodzi w skład rosyjskiego imperium, zaś Powstania Styczniowego nigdy nie było, ale tamta, XIX-wieczna przeszłość ciągle unosi się nad futurystycznym światem przyszłości. “Gambit Wielopolskiego” czerpie wiele z tradycji łotrzykowskiej powieści przygodowej, gdzieś tam w tle echem odbija się nawet postmodernistyczny styl Thomasa Pynchona. Jednakże największą wadą powieści jest jej nienaturalne wręcz skomplikowanie, które bardziej przypomina niekontrolowane bałaganiarstwo niż przemyślany chaos.

 

fabickash


SECOND HAND
Joanna Fabicka
W.A.B., 2013

moja ocena: 5/10

 

Jedna z najgłośniejszych, tegorocznych polskich książek eksploruje dość przewidywalne terytorium. W formie dość telenowelowej sagi rodzinnej portretuje mieszkańców Polski B – ludzi zużytych ułomnościami, biedą, osobistymi nieszczęściami, żyjącymi w świecie pełnym upokorzeń i rozczarowań. Bohaterkami książki są trzy pokolenia kobiet. Łączą je oczywiście przykre, bolesne doświadczenia, tajemnice, niespełnienie i odrzucenie. Joanna Fabicka napisała “Second Hand” dość zaskakującym, bo wyluzowanym, kwiecistym, komediowym językiem, co ma równoważyć dramat i smutek, które spowijają losy bohaterek książki. Pisarka ma jednak tego pecha, że zarówno Inga Iwasiów, jak i Joanna Bator piszą podobne historie w dużo lepszym i bardziej przekonywującym stylu.