ZNIKAJĄCE FALE
polska premiera: lipiec 2012 (Nowe Horyzonty)
reż. Kristina Buožytė
moja ocena: 4/10
Raczej bardzo rzadko mamy okazję oglądać filmy kręcone w Litwie – taka nadarzyła się na wrocławskim festiwalu. „Znikające Fale” prezentują się bardzo korzystnie – to technicznie nienaganne, profesjonalnie kino, ale niestety na tym wszystkie jego zalety się kończą. Sympatyczna reżyserka zza naszej wschodniej granicy nie obroniła się w estetyce science-fiction, bo nic naprawdę się tu kupy nie trzyma. Główny bohater jest członkiem zespołu naukowców, prowadzących badania nad ludzkim mózgiem. Podczas jednego z eksperymentów łączy się z umysłem zapadłej w śpiączkę dziewczynie, z którą nawiązuje dziwaczny kontakt. Gdzieś to zalatuje wariacją na temat „Incepcji”, ale niewiele rzeczy ma w „Znikających Falach” sens, filmowi dodatkowo nie pomaga też wyjątkowo antypatyczny, główny bohater.
[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=yk-bLCJz2KA]
***
Kasia na Nowych Horyzontach powered by: