W kinie: Raj: Nadzieja (NH)

seidl-nadzieja

 

RAJ: NADZIEJA
polska premiera: lipiec 2012 (Nowe Horyzonty)
reż. Ulrich Seidl

moja ocena: 6/10

 

Chyba najbardziej przystępna i najlżejsza ze wszystkich części kąśliwej trylogii na współczesne, austriackie społeczeństwo. Tym razem Seidl skupia się na najmłodszej bohaterce – córce pamiętnej turystki z „Miłości”, Melanie. Otyła nastolatka podczas pobytu matki w Afryce udaje się na obóz odchudzający, gdzie dochodzi do całej masy kuriozalnych sytuacji, acz w sumie typowych dla dzieciaków w wieku Melanie. Choć „Nadzieja” dostarcza masę śmiechu za sprawą nie tylko nieodpowiedzialnej, głupawej dziewczyny, ale też wyjątkowo irracjonalnych, dorosłych bohaterów, też jest w gruncie rzeczy filmem dość surowym, gorzkim, satyrycznym. Daje się tu kopniaka rodzinie (Melanie i jej koleżanki są wychowywane przez samotne matki), kultowi piękna, inteligencji współczesnej młodzieży, a że w przeciwieństwie do niestrawnej „Wiary” i nużącej „Miłości” naprawdę fajnie się „Nadzieję” ogląda, tym lepiej!

 

[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=Z06ql_Nhaw8]

 

***
Kasia na Nowych Horyzontach powered by: