W kinie: Geograf przepił globus (WFF)

geograf

 

GEOGRAF PRZEPIŁ GLOBUS
polska premiera: 29. WFF
reż. Alexander Veledinsky

moja ocena: 7/10

 

Słodko-gorzki los upadłego inteligenta w fantastycznie inteligentny i dowcipny sposób ukazuje “Geograf przepił globus”. Bezrobotny Wiktor dostaje pracę w szkole jako nauczyciel geografii. Mimo że nic o tej dziedzinie nie wie, wcale mu to nie przeszkadza, bo bezpieczna posadka w szkole zapewnia mu zajęcie w przerwach między alkoholowymi libacjami, rozwiązywaniem rodzinnych problemów i pokątnymi romansami. Naszemu bohaterowi w życiu nie układa się absolutnie nic. Żona chce go rzucić dla najlepszego kumpla, w których zakochuje się również atrakcyjna kandydatka na ewentualną kochankę Wiktora, dzieciaki w szkole w głębokim poważaniu mają nauczyciela, a córka zbytnio upodabnia się do leniwego ojca. Nic jednak nie jest w stanie zmącić spokoju i humoru nauczyciela, który do perfekcji opanował filozofię “tumiwisizmu”, ograniczając własne reakcje na wszystko, co się dzieje wokół do rad mędrca z nieodłączną butelką wódki w dłoni. Świetny film, gdzie sensowną refleksję wspiera bezpretensjonalny dowcip i satyra.

 

[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=UNnJYDwWekY]

 

***
Kasia na WFF powered by: