BLUEBIRD
polska premiera: American Film Festival 2013
reż. Lance Edmands
moja ocena: 6/10
Doceniony w Karlovych Varach nastrojowy dramat rozgrywający się w spokojnym, ośnieżonym i mroźnym pejzażu małego miasteczka gdzieś w stanie Maine. Spokojną egzystencję mieszkańców burzy tragedia – w autobusie szkolnym na noc pozostawiony zostaje chłopiec. Odnaleziony nazajutrz rano trafia do szpitala, gdzie walczy o życie w wyniku hipotermii. O zaniedbanie zostaje oskarżona kierująca autobusem – kobieta poczciwa, sympatyczna, matka i żona w normalnej, żyjącej skromnie rodzinie. Lance Edmands pięknie i majestatycznie zestawił mniejsze i większe tragedie, które spadają na różnych bohaterów filmu z obrazami zimowej przyrody czy industrialną okolicą. To jednak niestety dość przeciętna opowieść, ewidentnie bowiem banalna i przewidywalna fabuła zdominowana została przez te świetne i imponujące plenery. Schemat trochę zabił ujmujący, poetycki nastrój tego filmu i jego staranne, wysmakowane zdjęcia. Szkoda, choć potencjał był niemały i oglądało się to wszystko naprawdę nieźle.
[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=3qdNFZ8KJYo]