THE DISAPPEARANCE OF ELEONOR RIGBY
Festival de Cannes 2014
reż. N. Benson
moja ocena: 5/10
„The Disappearance Of Eleanor Rigby” Neda Bensona to komercyjna, bo skrócona wersja ponad 3-godzinnego dyptyku z Toronto, w którym Jessica Chastain i James McAvoy grają młode małżeństwo w rozsypce. W tej dłuższej wersji reżyser-debiutant zaproponował oglądanie tej samej historii z dwóch perspektyw – jej i niego. W canneńskiej wersji streścił je i połączył w jedną całość. Wyszło to chyba dość zgrabnie, ale powstał z tego taki trochę lichy i trywialny melodramat z niesamowitą obsadą (oprócz Chastain i McAvoya jest też choćby William Hurt, Isabelle Hupert czy kradnąca show wszystkim Viola Davis). Pod względem emocjonalno-psychologicznym film Bensona nie jest czymś szczególnie wyrafinowanym. Młodzi cierpią po traumatycznej stracie, z którą nie potrafią sobie poradzić ani razem, ani osobno, choć trochę po omacku szukają sposobu, by rodzinna tragedia nie zakończyła ich związku. Trochę bolą stereotypy, po jakie chętnie sięgnął reżyser – np. skoro matka dziewczyny jest Francuzką, to za każdym razem na ekranie pojawia się z kieliszkiem wina w dłoni, ale największy banał to geneza imienia głównej bohaterki. Nawiązanie do piosenki The Beatles najwyraźniej ma tu służyć za dobry walor promocyjny filmu.
***
Kasia w Cannes powered by: