W kinie: Kumiko – Łowczyni Skarbów (NH)

kumiko

 

KUMIKO – ŁOWCZYNI SKARBÓW
Nowe Horyzonty 2014
reż. David Zellner

moja ocena: 4.5/10

 

Dziwny i nużący film o ślepym dążeniu do realizacji marzeń i zwodniczej (sic!) sile kina. Tytułowa bohaterka to nieco nieprzystosowana społecznie prawie 30-latka, która generalnie prześlizguje się przez życie. Nie ma przyjaciół ani – ku rozpaczy matki – męża, opiekuje się jedynie rudym królikiem. Niemalże niezauważona wykonuje pracę sekretarki, czując na plecach oddech młodszych koleżanek. Sens życiu Kumiko nadał Carl Showalter w momencie, gdy w “Fargo” gdzieś w zaśnieżonej Minnesocie zakopał walizkę z pieniędzmi. Japonka obsesyjnie każdego dnia ogląda kasetę z filmem, sporządzając własne mapy i wyliczenia, gdzie znajduje się ów skarb, który tylko czeka, by ona go odnalazła. Wyjątkowa fiksacja dziewczyny na punkcie filmu i wspomnianej walizki, każe poważnie martwić się o jej zdrowie psychiczne. Gdy poszukiwania skarbu stają się bardziej konkretne, ma się już pewność, że Kumiko bardziej niż miliony dolarów przydałaby się opieka lekarza-specjalisty. Ten film warto zobaczyć tylko z jednego powodu – cudownej muzyki The Octopus Project.

 

***

Kasia na Nowych Horyzontach powered by: