OPIEKUN (CHRONIC)
Festival de Cannes 2015
reż. Michel Franco
moja ocena: 7/10
2012 rok był na pewno przełomowy dla Michela Franco. Film szerzej wówczas nieznanego reżysera z Meksyku dostał główną nagrodę w sekcji Un Certain Regard, a tym samym zyskał rozgłos i dystrybucję w wielu miejscach na świecie. W Cannes Franco zapewne poznał Tima Rotha, przewodniczącego wówczas jury, które nagrodziło Latynosa. Na tym samym festiwalu Złotą Palmę otrzymała „Miłość” Hanekego, która ma kilka punktów stycznych z „Chronic”. Roth gra w filmie pielęgniarza specjalizującego się w opiece nad osobami w stanie paliatywnym. To smutny człowiek, dotknięty osobistą traumą, cierpiący, bardzo zaangażowany w swoją pracę, ale też przenikający w życie swoich pacjentów, co ociera się nawet o moralnie ambiwalentne zachowanie. Portret tego człowieka, jego pracy i przeżywanego bólu Franco pokazuje – podobnie jak w swoim poprzednim filmie – w bardzo statycznych ujęciach, bez dodatkowego dramatyzowania, z dużą rezerwą i spokojem. Cały ciężar emocjonalny historii spoczywa wówczas na barkach aktora i dlatego „Pragnienie miłości” swego czasu nie wzbudziło mojego zachwytu – film pozostawił mnie zupełnie obojętną na tragiczny los bohaterki. Z „Chronic” jest inaczej, bo Tim Roth doskonale zrozumiał graną przez siebie postać, fantastycznie oddając jej niebywałe skomplikowanie i ogrom cierpienia, jakie kryją się za powierzchownością zatroskanego pielęgniarza. Ciągle Franco ma tę manierę rygorystycznego, ale chłodnego obserwatora, przez którą łatwo można nie wzbudzić w widzu żadnych emocji. Gdy tylko będzie miał do dyspozycji tak znakomitego aktora jak Tim Roth, to jego filmowe projekty mogą okazać się naprawdę ciekawe i poruszające.
***
Kasia w Cannes powered by: