W kinie: Dog Eat Dog (Cannes)

dogeatdog

 

DOG EAT DOG
Festival de Cannes 2016
reż. Paul Schrader

moja ocena: 4.5/10

 

Piąta woda po kisielu, a precyzyjnie po starym Tarantino. Paul Schrader, mając do dyspozycji charyzmatyczną parę Nicolas Cage-Willem Dafoe, totalnie chaotycznie żongluje gatunkami i fabularnymi atrakcjami, by opowiedzieć łotrzykowsko-kryminalną historyjkę o upadłych recydywistach, którzy decydują się na ostatni, intratny skok, ale dużo rzeczy w trakcie akcji nie idzie po ich myśli. Żywy montaż, trochę komicznych scen (szczególnie tych z wyjątkowo odjechaną postacią Doga, graną przez Dafoe), parę efektów, które mają sprawić, byśmy poczuli się jak w narkotycznym transie, ale wszystkie te wysiłki trochę na nic. W “Dog Eat Dog” poszczególne sekwencje raczej nie kleją się ze sobą, film jest ciężki i męczący. W ogóle ta jego efekciarska forma daje bardziej efekt odpustowej choinki w środku lipca niż reżyserskiej brawury i przemyślanej wizji.

 

***
Kasia w Cannes powered by:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.