Czasem czytam: ulubione lektury 2016

W ramach małego post scriptum do mojego podsumowania filmowo-muzycznego, podobnie jak w roku ubiegłym, chciałabym krótko opowiedzieć o kilku najfajniejszych lekturach, które po raz pierwszy przeczytałam w minionym roku. W sumie w 2016 roku przeczytałam 26 książek (nie ukrywam, bywało lepiej) i sporo z nich okazało się naprawdę ciekawymi i wciągającymi pozycjami. Pełne podsumowanie statystyczne oferuje Goodreads, ja poniżej natomiast zwracam uwagę na te naprawdę godne polecenia książki.

 

diazks


KRÓTKI I NIEZWYKŁY ŻYWOT OSCARA WAO
Junot Diaz (tłum. Jerzy Kozłowski)
Znak, 2009

 

Kiedyś wspominałam, że staram się zapoznać z tytułami ze spisu ulubionych lektur, który kiedyś stworzył David Bowie. Znajduje się tam zarówno absolutna klasyka, jak i pozycje całkiem współczesne. Powieść Junota Diaza, którą wynalazłam właśnie na tej liście, należy do tej drugiej kategorii. To książka wybitna, niegdyś nagrodzona Pulitzerem, opowieść o nieznanej historii współczesnej Dominikany, ale też o niełatwym życiu emigranta. To rodzinna saga i wybuchowa, nowoczesna baśń w jednym. Autorowi udała się tu rzecz niesłyszana. Przeszczepił luzacki język komiksu (i takież sytuacje) na grunt powieści. O trudnych i traumatycznych rzeczach opowiada nie tylko z polotem, ale i z humorem – dość czarnym, czasem nawet wisielczym. Czyta się to wspaniale i z wypiekami na twarzy.

 

pelcks


…BĘDZIE GORZEJ
Jan Pelc (tłum. Jan Stachowski)
Czarne, 2014

 

Porównałabym tę powieść do filmu “Trainspotting” – to literatura podobnie niegrzeczna, gniewna i politycznie niepoprawna. Jej akcja dzieje się w latach 70. w Czechosłowacji. To opowieść o zbuntowanym chłopaku, który nie tylko nie chce poddać się ówczesnym regułom społecznym, ale w ogóle żadnym zasadom. Dlatego cofa się na totalny margines, zadając się z różnej maści wyrzutkami, degeneratami i podejrzanymi typami. Książka napisana jest dosadnym, wulgarnym językiem, szokuje, ale też ewidentnie bawi swoją bezpardonowością i brakiem elegancji. Stanowi wyjątkowy obraz komunistycznych czasów. Jest przerażająco autentyczna, co tylko podkręca jej siłę rażenia.

 

kgord


DZIEWCZYNA Z ZESPOŁU
Kim Gordon (tłum. Andrzej Wojtasik)
Czarne, 2016

 

Osobista historia życia amerykańskiej basistki i wokalistki zespołu Sonic Youth to z jednej strony opowieść o fantastycznych czasach, których świadkiem była Kim Gordon, o Nowym Jorku, o artystycznych ścieżkach i wyborach oraz osobach i zjawiskach, które na nie wpłynęły. To w końcu też książka o burzliwym, nieudanym związku wokalistki z jej kolegą z zespołu, Thurstonem Moore’m. Miłość, małżeństwo, rodzicielstwo, a ostatecznie bolesny rozwód, który zakończył też funkcjonowanie Sonic Youth. Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że w jakimś stopniu ta książka to forma terapii, jaką zafundowała sobie Gordon. Nie ma w niej jednak jakiegoś przesadnego rozgoryczenia, mocnego rozdrapywania ran. Artystka choć nie unika pisania uczuciowego, sprawia wrażenie, jakby patrzyła na swoje życie z lekkiego dystansu, pogodziwszy się z tym, co się wydarzyło, otwiera w nim nowe rozdziały.

 

duchol


DUCHOLOGIA POLSKA
Olga Drenda
Karakter, 2016

 

Jeśli ktoś pamięta osobliwe czasy ustrojowej transformacji, ten dziwaczny okres, kiedy już tylko pozornie żyliśmy w starym ustroju, ale jeszcze nie wdrożyliśmy do końca zasad demokratycznych i gospodarki rynkowej, reportażowy esej Olgi Drendy fantastycznie przypomni mu ten świat. W tej książce najfajniejsze jest to, że autorka przybiera wspomnieniową perspektywę – opiera się na faktach, ale nie boi się opisywać ich wedle mechanizmów funkcjonowania ludzkiej pamięci. Obrazki z epoki są więc nieco zamglone, sentymentalne, nostalgiczne, a czasem wręcz wyidealizowane. Tworzenie literatury quasi reportażowej w oparciu o indywidualną pamięć, zawsze jakoś tam zniekształconą i zamazaną, to rzecz trudna, ale wartościowa, jeśli tak jak w przypadku Olgi Drendy, zabiera się za to osoba doskonale przygotowana, by opowiadać o tych zapomnianych czasach.

 

falszp


FAŁSZERZE PIEPRZU
Monika Sznajderman
Czarne, 2016

 

Szefowa wydawnictwa Czarne opowiada rodzinną historię, w której poprzez zderzenie losów jej żydowskich i polskich krewnych, ukazuje tragizm XX-wiecznej historii naszego kraju. Książka to fascynująca i zatrważająca o tyle, iż Sznajderman opowiadając niemalże równolegle dzieje żydowskiej rodziny swojego ojca (z której Holokaust przeżyli nieliczni) i dzieje polsko-saksońskiej familii swojej matki (niemalże majętnej szlachty, przez wojnę właściwie nie dotkniętej). Autorka nie odtwarza tych dziejów jak rasowy historyk, bazuje głównie na osobistych pamiątkach, artefaktach, dokumentach wygrzebanych w ramach prywatnego, emocjonalnego śledztwa. Ta książka to przede wszystkim świadectwo pamięci, które Sznajderman czuła się winna oddać swoim krewnym. W niektórych miejscach to lektura naprawdę wstrząsająca.

 

eferr


GENIALNA PRZYJACIÓŁKA (I CAŁA SERIA)
Elena Ferrante (tłum. Alina Pawłowska-Zampino)
Sonia Draga, 2014-2016

 

Z bardzo dużą dozą nieufności podchodzę do wszelkich literackich hype’ów. Np. totalnie nie rozumiem fenomenu “Mojej Walki”, utknęłam gdzieś w połowie drugiego tomu i nie mam ochoty w ogóle do Knausgårda wracać. Zupełnie inaczej było w przypadku Eleny Ferrante. Gdy już przyzwyczaiłam się do naiwnie prostego języka tej powieści i przeszłam do porządku dziennego nad tym, że jedna z przyjaciółek jest postacią totalnie nieinteresującą (zaś ta druga fascynującą i niezwykłą), dałam się porwać nie tylko jednej warstwie tej historii (życiowe perypetie dwóch dziewczyn z nizin społecznych na przestrzeni dekad), ale też świetnemu obrazowi przeobrażeń obyczajowych, jakie miały miejsce w Neapolu na przestrzeni lat – emancypacja kobiet, uprzemysłowienie, globalizacja. Tetralogia Ferrante to nie tylko wciągająca lektura, ale też doskonały materiał na epicki film lub serial.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.