W kinie: Ja, Olga Hepnarova

olgahep

 

JA, OLGA HEPNAROVA
polska premiera: 13.01.2017
reż. Tomás Weinreb, Petr Kazda

moja ocena: 5.5/10

 

Magnetyczna Michalina Olszańska jako Olga Hepnarová – tragiczna postać z czechosłowackiej historii zestawiana, choć niesłusznie, z inną, dużą bardziej znaną postacią z tego mrocznego, komunistycznego okresu, Janem Palachem. Palach był studentem i aktywistą, który dokonał dramatycznego samospalenia, by zaprotestować w ten sposób przeciwko autorytarnej władzy. Z Hepnarovą sprawa jest dużo bardziej skomplikowana. 22-latka ciężarówką wjechała w grupę zwykłych ludzi stojących na przystanku, w wyniku którego zginęło 8 osób. Sąd za ten czyn skazał dziewczynę na karę śmierci. W trakcie rozprawy Czeszka twierdziła, że jej tragiczny czyn był przejawem swoistej zemsty wymierzonej w społeczeństwo, które wykluczało ją ze swoich struktur, traktując jak dziwadło. Twórcy filmu próbują wgryźć się w skomplikowaną psychikę Hepnarovej, pokazując jej krzywdzące relacje z bliskimi, bolesne porażki miłosne, ogólne niezrozumienie i zagubienie w ówczesnym świecie, który poprzez swoją wrogą, odrzucającą postawę doprowadził młodą dziewczynę do choroby psychicznej oraz stworzył z niej osobę patologicznie nadwrażliwą. To film powolny, bardzo surowy, zbudowany na skupiających uwagę ładnych, monochromatycznych kadrach. Jego staranna, art-house’owa forma znacznie przerasta jednak bardzo niedopracowaną warstwę fabularną. Mam wrażenie, że Hepnarovą zbyt mocno doczepiono do tych konkretnych, smutnych czasów, zamiast starając się z jej dojmującej historii wydobyć jakieś bardziej uniwersalne wnioski. Inna sprawa, że Tomás Weinreb i Petr Kazda opowiedzieli ją tak, że wcale nie poczułam się zaangażowana w losy tej dziewczyny. Zaintrygowała mnie natomiast Michalina Olszańska w roli tytułowej, która już w “Córkach Dancingu” wypadła całkiem nieźle, ale tutaj wspina się o poziom wyżej.

 

2 odpowiedzi do artykułu “W kinie: Ja, Olga Hepnarova

    1. Kasia Autor

      Oj, ale film zupełnie inny. Za chwilę w kinach będzie Amerykańska Sielanka na podstawie Rotha i powiedziałabym, że to bardziej taka bohaterka bardziej w stylu tej córki Szweda albo Kevina z filmu Lynne Ramsay, choć kontekst zupełnie inny.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.