W kinie: Jezioro Dzikich Gęsi (Cannes)

wildgooselake

 

JEZIORO DZIKICH GĘSI
Festival de Cannes 2019
reż. Diao Yinan

moja ocena: 6/10

 

Chiński reżyser może pochwalić się już niezłymi osiągnięciami. Ma już na swoim koncie Złotego Niedźwiedzia z Berlinale. Z Cannes powinien natomiast wyjechać z nagrodą za zdjęcia jego operator. Diao Yinan, wspierany przez Jingsonga Donga za kamerą, doskonale wiedzą, jaki użytek należy robić z nocnego oświetlenia, magicznych cieni, miejskich neonów, świateł motocyklów, rzęsistego deszczu. W “Jeziorze Dzikich Gęsi” budują tym niezapomniany, wyjątkowy klimat noirowego spektaklu, opartego o wszystkie obowiązkowe elementy znanego gatunku, opowiadając o postawionym pod ścianą delikwencie wyjętym spod prawa. Ściganym zarówno przez policję, jak i swoich dawnych kompanów z przestępczego półświatka, szukającym w związku z tym pomocy u fatalnych kobiet z przeszłością (które sprzymierzają się, jak Rachel McAdams i Kelly Reilly w drugim sezonie “True Detective”), mających pomóc mu zrealizować być może ostatnią jego misję o samobójczym zabarwieniu. O ile fabuła filmu to po prostu dobrze odrobiona lekcja z Chandlerowskiego, klasycznego kryminału, o tyle ponury, mroczny klimat i fatalistyczna aura sytuuje chińskiego reżysera gdzieś w okolicach wizjonerstwa Refna. I bonus: po “Jeziorze Dzikich Gęsi” nigdy już tak samo nie spojrzycie na parasolkę.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.