Netflix: Wykopaliska

dig

 

WYKOPALISKA
polska premiera: 29.01.2021
reż. Simon Stone

moja ocena: 4/10

 

Ewidentnie mamy jakiś sezon na filmowe opowieści z archeologicznym rodowodem. Na wietrznym nadbrzeżu hrabstwa Dorset, bogatym w skamieliny symetrycznych głowonogów, akcję swojego melodramatu umieścił Frances Lee w “Ammonite”. W “Wykopaliskach” okolice Suffolk i słynne pola Sutton Hoo, gdzie w czasach II wojny światowej odnalezione wspaniałe, średniowieczne skarby, stały się krajobrazem dla kolejnej, filmowej fabuły. W jej centrum znajduje się Edith Pretty (Carey Mulligan) i Basil Brown (Ralph Fiennes). Ona to schorowana wdowa i matka, która prosi o pomoc lokalnego archeologa hobbistę o poprowadzenie na jej ziemi prac, bo czuje, że mogą kryć się w niej jakieś skarby z przeszłości. Nad Europą unosi się widmo wojennej zawieruchy. Spokój brytyjskiego nieba coraz częściej mącą przelatujące wojskowe samoloty, a młodzi ludzie dostają wezwania do najbliższych koszarów. Edith i Basil dostrzegają powagę sytuacji, ale oddają się swojej wspólnej pasji, dokonując epokowych znalezisk. Tym szybko ściągają na siebie uwagę poważnych badaczy z Londynu, którzy chętnie nie tylko włączą się w pracę na wykopaliskach, ale też przywłaszczą sobie tutejsze odkrycia. Ta oparta na faktach historia na papierze brzmi może ciekawie, ale Simon Stone – reżyser bez większego doświadczenia (“Wykopaliska” to raptem drugi film w jego dorobku) – zupełnie nie potrafił jej opowiedzieć. Ten film to esencja bylejakości i nijakości. Poszczególne wątki nie spinają się ze sobą. Pojawiają się, rozwijają i nie mają dla tej historii żadnego znaczenia. Oburza go pogarda dla kobiet, które realizują się pracując w męskich zawodach czy raczej demaskuje środowisko archeologów jako siedlisko skrywanych, homoerotycznych relacji? Oddaje hołd marzycielom, których łączy niewidzialna więź porozumienia czy zanurza się w zadumie nad tym, co po nas pozostaje? Stone nie miał bladego pojęcia, co chce powiedzieć, wskrzeszając postacie Edith i Basila oraz wprowadzając w ich orbitę szereg drugoplanowych bohaterów. Ostatecznym dowodem jego zagubienia w tej materii niech będzie decyzja o obsadzeniu 35-letniej Mulligan w roli 56-letniej kobiety. Jedynie operatora, ewidentnie zakochanego w kinie Terrence’a Malicka, można za “Wykopaliska” pochwalić.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.