W kinie: Zero (2009)

 

ZERO
polska premiera: 23.10.2009
reż. Paweł Borowski

moja ocena: 5.5/10

 

Młody, polski reżyser Paweł Borowski modyfikuje na własny użytek styl kina Alejandro Gonzáleza Iñárritu, jednak w przeciwieństwie do latynoskiego twórcy tworząc zdecydowanie bardziej naturalną i prawdziwą fabułę, opartą na sieci różnego rodzaju połączeń międzyludzkich. W „Zero” obserwujemy 24 godziny z życia mieszkańców anonimowej metropolii, reprezentujących różne grupy społeczne: od ubogiej rodziny po doświadczoną lekarkę, biznesmena branży porno czy dyrektora bogatej korporacji. Losy kilkunastu bohaterów w filmie przeplatają się między sobą, choć tak naprawdę ciężko wskazać, czemu te połączenia mają służyć. Ilustracji komunikacyjnych sprzężeń w dobie globalnej wioski? Pozornej nieodwracalności codziennych sytuacji? Nieprzypadkowej przypadkowości każdego pojedynczego zdarzenia w ludzkim życiu? Niejasność przesłania, jakkolwiek stanowi dość istotny mankament scenariusza, nie przeszkadza jednak w oglądaniu filmu z zainteresowaniem i uwagą.

 

[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=Pwugr9t_Jrc]