KI
polska premiera: lipiec 2011 (NH)
reż. Leszek Dawid
moja ocena: 6/10
Ku przestrodze przed nieświadomym macierzyńtwem. Młoda dziewczyna wraz z dwuletnim synkiem, odseparowawszy się od nadpobudliwego ojca dziecka, próbuje ułożyć sobie życie na nowo, a że robi to strasznie nieporadnie, mało sensownie i bez większego pomyślunku, będzie musiała kilka razy na roli samotnej matki mocno się przejechać i zawieść się dorosłym życiem, które zdaje się, zbyt wcześnie ją dopadło. W “Ki” najfajniejsza jest kolorowa, rezolutna, niedojrzała bohaterka wykreowana przez nową gwiazdę młodego, polskiego kina, Romę Gąsiorowską. Poza tym film Leszka Dawida wpisuje się we wszystkie, poprawne, przewidywalne schematy, którymi rozczarowuje nas na każdym kroku rodzima kinematografia. Choć duży plus za niepopadanie w charakterystyczny dla polskich filmów społecznych przesadny katastrofizm.
***
Kasia na Nowych Horyzontach powered by: