W kinie: Zabić Bobra

zbobra

 

ZABIĆ BOBRA
Plus Camerimage 2012
reż. Jan Jakub Kolski

moja ocena: 5.5/10

 

Jeśli ktoś się zastanawia, jak wyglądałoby kino Jana Jakuba Kolskiego, gdyby rozebrać je z elementów metafizycznych i pierwiastków magicznych, w „Zabić Bobra” znajduje odpowiedzieć na to pytanie i niestety nie jest ona specjalnie pozytywna. Zamiast intrygująco odrealnionej rzeczywistości oglądamy seksualny thriller z teorią spiskową na drugim planie. W obskurnym domu na wsi odpoczywa żołnierz misji specjalnych, przygotowując się jednocześnie do kolejnego zadania. Spokój mąci mu jednak krnąbrna nastolatka, która w jego zwykle opuszczonym domu, znalazła schronienie przed „złem tego świata”. „Zabić Bobra” jest dość dziwne, bo opiera się na dość absurdalnej relacji między pokiereszowanym psychicznie wojskowym a skrzywdzoną małolatą, choć tak naprawdę smaku tej historii nadaje zaskakujące zakończenie wątku kolejnej misji żołnierza (nic nie zdradzając, jest tu dość ciekawe drugie dno całej opowieści). Interesujące jest natomiast, że „Zabić Bobra” spotkało się raczej z krytyką po premierze na festiwalu w Gdyni, gdy z drugiej strony film doceniono w Karlowych Warach, gdzie m.in. Eryk Lubos dostał aktorskie wyróżnienie. Bliżej mi do krytyków z Gdyni niż jurorów z czeskiego festiwalu.

 

[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=qmQ3A5k-Q_E]