W kinie: Disco Polo

discopolo

 

DISCO POLO
polska premiera: 27.02.2015
reż. Maciej Bochniak

moja ocena: 6.5/10

 

„Disco Polo” to bratnia dusza „Hiszpanki”. Brzmi absurdalnie, ale oba filmy mimo diametralnych różnic tematycznych, czasoprzestrzennych i kostiumowych łączy jedno – próba opowiedzenia czegoś wiarygodnego, ciekawego oraz uniwersalnego o Polsce i Polakach, naszej historii bliższej i dalszej w zupełnie nowym, bo efektownym i rozrywkowym języku. Bez patetycznych prawd objawionych, podniosłych tonów i tanich, patriotycznych frazesów. Pamiętam całkiem dobrze wszystko to, co Maciej Bochniak użył jako szaloną, barwną scenografię dla swojego filmowego debiutu. Karton VHS-ów i worek kaset magnetofonowych mam nawet gdzieś w piwnicy. Nie będę się też wypierać, że chcąc nie chcąc, słyszałam tytułowy gatunek muzyczny każdego niedzielnego poranka. Bardzo się cieszę, że „Disco Polo” nie zagrało na monotonną, nostalgiczną nutę, ale (jakimś dziwnym trafem) stało się filmem tak szalenie wszechstronnym, że zdolnym do łączenia zupełnie odległych światów… (czytaj dalej)

 

[youtube=https://www.youtube.com/watch?v=-vMdN0nv7Ow]