W UŁAMKU SEKUNDY
Festival de Cannes 2017
reż. Fatih Akin
moja ocena: 5.5/10
Jeśli chodzi o kino społeczne, to Fatih Akin zawsze w tej kwestii zdaje się być człowiekiem z misją i poczuciem obowiązku. Szczególnie jeśli dotyczy to tematów mu szczególnie bliskich – sytuacji tureckiej mniejszości w Niemczech. Choć Akin urodził się w Hamburgu, sam do tej grupy przynależy, a to jak dobrze ją rozumie, udowodnił już nieraz. W „Aus dem Nichts” odnosi się jednak do zagmatwanych stosunków etnicznych w jego ojczyźnie, ukazując je przez pryzmat najbardziej aktualnego, europejskiego problemu – zagrożenia terroryzmem.
W wyniku wybuchu bomby giną Nuri i Rocco, kolejno mąż i kilkuletni synek Katji. Wywodzący się z kurdyjskiej rodziny mężczyzna odsiedział niegdyś wyrok w więzieniu za handel narkotykami, ale jeszcze w trakcie odsiadki wziął ślub, skończył szkołę, a po wyjściu na wolność założył firmę, stając się też przykładnym mężem i partnerem. Czy Nuri zginął, bo znów zaczął robić interesy z turecką mafią? Czy to był ohydny akt terroru wymierzony w etniczną mniejszość? Akin niestety rozwija te wątpliwości dość szybko, choć początkowe pytania pojawiające się w policyjnym śledztwie mogą zwiastować, że będziemy prawdę o Katji i jej rodzinie odkrywać powoli i w bardziej fascynujący sposób. Zamiast tego reżyser skupił się na cierpieniu matki, zrozpaczonej żony, poczuciu krzywdy oraz kiełkującym niespiesznie pragnieniu zadośćuczynienia i zemsty.
Akin nie tracąc praktycznie z oczu głównej bohaterki, traci wyrazistość szerszego spojrzenia. Poświęcając wiele miejsca procesowi sądowemu, zadaje pytania o skuteczność wymiaru sprawiedliwości i systemu państwa prawa w walce z atakami terroru. Ukazując losy „mieszanej” rodziny, buduje refleksję o tym, że fundamentalizm nie ma ani narodowości, ani religii. Skupiając się natomiast na osobistych przeżyciach Katji, wątpi, czy w przypadku takiej tragedii istnieje jakaś forma sprawiedliwości, która umniejszyłaby choć trochę ból i poczucie straty. Akin rozwija każdy z tych wątków właściwie w oddzielny, dość szkolny sposób, podtrzymując je na barkach mocnej i wyrazistej w swojej roli Diane Kruger. „Aus dem Nichts” bliżej tym samym do solidnego kina telewizyjnego niż wielkiego, ważkiego dramatu społecznego. Film twórcy „Głową w mur” nie wstrząsa bowiem tak, jak powinien. Trochę redukuje problem do jednej rzeczywistości, budując przestrzeń do dyskusji właściwie tylko i wyłącznie w ramach niemieckiego społeczeństwa.
***
Kasia w Cannes powered by: