BALKAN NOIR
33. Warszawski Festiwal Filmowy
reż. Dražen Kuljanin
moja ocena: 4.5/10
Dražen Kuljanin to reżyser dość dobrze znany festiwalowej publiczności, bo jego debiut „Jak zatrzymać ślub” spotkał się na warszawskiej imprezie z bardzo dobrym przyjęciem (wygrał kiedyś Konkurs 1-2). Druga fabuła pochodzącego z Bośni Szweda to zgoła odmienna propozycja – posępny film o żałobie, obsesji i pragnieniu zemsty, zatruwających egzystencję Niny, matki, która nigdy nie pogodziła się ze zniknięciem swojej siedmioletniej córeczki. Od tragedii minęło już kilka lat, a ona dalej rozpamiętuje przeszłości, przyjmując za pewnik każdy trop, mogący ją przybliżyć do odnalezienia dziecka lub wymierzania sprawiedliwości. “Balkan Noir” snuje się w nerwowym rytmie paranoi Niny. Ma wyjątkowo chaotyczną strukturę, zaś ta szarpana forma wcale nie służy pogłębieniu warstwy psychologicznej filmu. Ponieważ sili się na bycie kinem eksperymentującym, w ogóle te przerywniki w ogóle nie sklejają się z główną osią fabuły. Szybko można zapomnieć o tragedii matki, nie dając się też porwać jej chorobliwej obsesji i dusznej atmosferze fabuły. Za dużo w „Balkan Noir” papierosów i reklamowych przerw, za mało esencji, historii i dobrego, filmowego warsztatu.
***
Kasia na WFF powered by: