W kinie: Take Shelter

 

TAKE SHELTER
francuska premiera: 4.01.2012
reż. Jeff Nichols

moja ocena: 7/10

 

Nagradzany na Tygodniu Krytyki w Cannes Jeff Nichols w hołdzie Terrence’wi Malickowi. Świetny Michael Shannon w roli ustatkowanego męża i ojca Curtisa, którego z coraz większą intensywnością zaczynają nawiedzać obrazy kataklizmu, mającego nawiedzić małomiasteczkową społeczność i spokojną okolicę, w której żyje jego rodzina. Na schizofrenię cierpi matka mężczyzny, w związku z czym pojawiają się podejrzenia, że tę chorobę w końcu odziedziczył także Curtis. Nichols opowiada swoją historię w ospałym, monotonnym tempie, upajając się obrazami wiejskiej okolicy, w której niby nie ma nic fascynującego, ale idealnie komponują się one z niespokojnym rytmem życia głównego bohatera. A gdy już myślimy, że nurtująca, klarowna i wyciszona narracja oraz kunsztowna plastyczność „Take Shelter” mają nas doprowadzić do głębokiego wglądu w psychikę osoby, która walczy z akceptacją własnej choroby, a po serii porażek osobistych i zawodowych godzi się z faktem jej istnienia, spada na nas fabularna bomba, przewartościowująca wszystko, z czego wnioski pewnie już sobie wyciągaliśmy. Fascynujący film, podobnie jak „Druga Ziemia” otwierający pola do bogatych interpretacji w najlepszym z możliwych momencie.

 

[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=I5U4TtYpKIc]