MARY I MAX
premiera DVD: 21.10.2009
reż. Adam Elliot
moja ocena: 7.5/10
Przypadek łączy ze sobą życie kilkuletniej, zakompleksionej dziew- czynki z przedmieść Melbourne i otyłego, samotnego Nowojorczyka w średnim wieku. A wszystko rozpocznie dociekliwy list ośmiolatki do nieznajomego z innej półkuli, który zapoczątkuje korespon- dencyjną, niezwykłą, aczkolwiek burzliwą przyjaźń między dwojgiem ludzi. Bez dwóch zdań „Mary i Max” jest kreskówką dla dorosłych – przekonuje o tym fabuła (i jej oryginalna konstrukcja: w dużej mierze film stanowi ilustrację listów), ale także klimat animacji: niespecjalnie kolorowej, raczej turpistycznej, brzydkiej, w warstwie wizualnej stanowiącej skrzyżowanie Wallace’a i Gromita z „Gnijącą Panną Młodą”, w treści przywodzącej na myśl komiksy Harveya Pekara czy Frederika Peetersa. Nie tylko dla fanów animowanego kina dla dorosłych.
[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=MgRjB8PEDkM]